Kiedy wykryto w jego organizmie endurobol, niedoszły pretendent zarzekał się, że nie brał nic niedozwolonego i będzie walczył o swoje dobre imię. Kilkanaście godzin temu okazało się jednak, że brał również hormon wzrostu. A to nie koniec! Ogłoszono trzeci pozytywny wynik testy antydopingowego, który wykazał, że Miller faszerował swój organizm również EPO!
- Źle to wszystko rozegrałem i teraz cierpię z tego powodu. Zawiodłem rodzinę, przyjaciół i tych, którzy mnie wspierali. Teraz będę musiał się z tym zmierzyć - dodał w krótkiej wypowiedzi Miller. Panujący mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO czeka na zmiennika za Millera. Nazwisko nowego pretendenta ma zostać ogłoszone w przyszłym tygodniu.
7 października 2018 roku Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) pokonał przez nokaut w drugiej rundzie Tomasza Adamka (53-6, 31 KO). Dla polskiego boksera była to ostatnia walka w zawodowej karierze. Mateusz Borek, który w ostatnich latach prowadził karierę Tomasza Adamka, rozważa złożenie protestu dotyczącego walki Miller - Adamek. - Nie chodzi o wskrzeszanie kariery Tomka. To kwestia uczciwości. Nawet wobec samego siebie, że doprowadziłem tę sprawę do końca. Z perspektywy czasu można mieć jednak uzasadnione podejrzenie, że nie wszystko było w porządku, tym bardziej, że dla Millera to nie jest pierwsza wpadka dopingowa - powiedział Borek w rozmowie z "Super Expressem".
Więcej o boksie przeczytacie w portalu bokser.org.