F1. McLaren powtarza błędy Ferrari

Jonathan Neal, dyrektor zarządzający McLarena, potwierdził, że przyczyną słabych osiągów bolidu McLarena MP4-28 w sezonie 2013 są problemy z korelacją danych. Wciąż wierzy jednak w powrót do walki o zwycięstwa. Relacja z kwalifikacji do GP Hiszpanii w sobotę od 14.00 w Sport.pl.

Mimo słabego początku sezonu wszyscy w zespole McLarena są przekonani, że ich kierowcy mogą nawiązać walkę z czołówką. - Nikt w McLarenie nie wątpi w nasz powrót do wygrania, jestem przekonany, że możemy to zrobić - powiedział dyrektor zarządzający Jonathan Neale.

Zespół z Woking w pierwszej, zaoceanicznej części sezonu F1 nie był w stanie walczyć o miejsca na podium, podczas gdy w ubiegłorocznym sezonie miał jeden z najszybszych bolidów w stawce. Jenson Button i Sergio Perez są odpowiednio 10. i 11. w mistrzostwach po pierwszych czterech wyścigach. Button ma 64 punkty straty do prowadzącego Vettela, a Perez 67. Najlepszy wynik McLarena do tej pory to piąte miejsce Buttona w Chinach.

Zespół McLarena na najbliższe GP Hiszpanii naszykował duży pakiet poprawek do MP4-28. Ich bolid cierpi z powodu braku docisku aerodynamicznego. Jednak według Neale'a ważniejsze od poprawienia tegorocznego bolidu jest zrozumienie, dlaczego dane z tunelu aerodynamicznego nie znajdują odzwierciedlenia na torze. Inaczej szwankująca korelacja zakłóci budowę zupełnie nowego bolidu na sezon 2014.

Wszystko wskazuje na to, że zespół McLaren padł ofiarą podobnych problemów, jakie w ubiegłym roku przytrafiły się ekipie Ferrari.

- Przede wszystkim musimy się uporać z problemem korelacji - mówił Neal. - To bardzo ważne, abyśmy rozwiązali problemy z bolidem. Jestem przekonany, że gdybyśmy porozmawiali z kolegami z Ferrari i zapytali: 'jak czuliście się na początku poprzedniego sezonu?', zrozumieliby, przez co teraz przechodzimy - powiedział Neale.

Neal nie chce przesądzać jeszcze tematu ewentualnego powrotu do walki o mistrzostwo, jednak zdaje sobie sprawę, że w pewnym momencie będzie trzeba podjąć kluczowe decyzje. - Aktualnie mamy długą drogę przed sobą. Lepszy obraz, aby komentować tę kwestię, będziemy mieli, gdy w lecie zamkniemy fabrykę - zakończył.

Więcej o:
Copyright © Agora SA