Iga Świątek po raz drugi z rzędu weźmie udział w turnieju WTA Finals. Polka poznała grupowe rywalki i liczy na jak najlepszy występ w zmaganiach. - Czuję, że jest to świętowanie wszystkich osiągnięć tego roku. Jestem po prostu dumna, że tu jestem - stwierdziła liderka rankingu WTA.
Polka trafiła do "grupy Tracy Austin", w której jej rywalkami będą Amerykanka Coco Gauff (WTA 4), Francuzka Caroline Garcia (WTA 6) i Rosjanka Daria Kasatkina (WTA 8). Liderka rankingu WTA pierwszy mecz w turnieju mistrzyń rozegra we wtorek 1 listopada, a po drugiej stronie siatki stanie Kasatkina.
Świątek jest zdecydowaną faworytką zmagań w Fort Worth w Teksasie. Świadczy o tym nie tylko rewelacyjny sezon w wykonaniu Polki, ale także tegoroczny bilans spotkań z rywalkami w turnieju mistrzyń. Polka wygrała 19 spotkań, a jedyną pogromczynią 21-latki okazała się Caroline Garcia. Francuzka okazała się lepsza podczas turnieju WTA w Warszawie.
- WTA Finals to wyzwanie, ale ona jest wyzwaniem sama w sobie. Przegrała tylko kilka meczów. Wygrałam z nią w Polsce, ale to były zupełnie inne warunki, korty ceglaste. Ona grała w Polsce i to był chyba jej pierwszy raz - mówi przed kolejną okazją do rywalizacji ze Świątek Garcia, cytowana przez wtatennis.com.
Reprezentantka Francji zdradziła też, jaki ma sposób na pokonanie pierwszej rakiety świata. - To na pewno będzie zupełnie inny mecz. To faza grupowa. Będę starała się grać swoją grę, być agresywna. To jest mój sposób gry i prawdopodobnie najlepsza metoda, jaką mam, aby ją pokonać - dodała Garcia.
Najlepsza obecnie tenisistka świata losowanie grup skomentowała z optymizmem. - Myślę, że w mojej grupie jest spora różnorodność, biorąc pod uwagę sposób, w jaki grają Gauff, Garcia i Kasatkina. Bardzo się cieszę, że jestem w tym turnieju. Czuję, że jest to świętowanie wszystkich osiągnięć tego roku. Jestem po prostu dumna, że tu jestem - stwierdziła Świątek, cytowana przez WTA Insider.
Przypomnijmy, że dla Polki będzie to drugi z rzędu udział w WTA Finals. Przed rokiem 21-latka wygrała tylko jedno spotkanie, kończąc udział w zmaganiach na fazie grupowej. Wydaje się, że w tym roku scenariusz może być znacznie bardziej optymistyczny. Mowa bowiem o ośmiokrotnej triumfatorce turniejów rangi WTA w tym sezonie i jedynej tegorocznej mistrzyni wielkoszlemowej w stawce. Rywalizacja w turnieju mistrzyń odbędzie się w dniach 31 października - 7 listopada.