Rozstawiona z numerem 6 Magda Linette na razie mierzy się w Cleveland ze zdecydowanie niżej notowanymi rywalkami, choć pokonywanie ich wcale nie przychodzi jej łatwo. W I rundzie Linette ograła w poniedziałek 337. w światowym rankingu Amerykankę Eminę Bektas 7:6, 6:4, a dzień później jej przeciwniczką była zaledwie 16-letnia Czeszka Linda Fruhvirtova, która aktualnie zajmuje w rankingu WTA 376. miejsce.
Nastoletnia Fruhvirtova sprawiła słabo grającej tego dnia Linette ogromne problemy. 16-latka w pierwszej partii prowadziła nawet 5:3, ale cóż z tego, skoro serwując po zwycięstwo w całym secie przegrała gema do zera, popełniając dwa podwójne błędy serwisowe. Czeszce udało się wprawdzie doprowadzić do tie-breaka, ale w nim zdecydowanie więcej zimnej krwi zachowała Linette, która wygrała 7:2.
W drugim secie Magda Linette jako pierwsza przełamała swoją rywalkę i po długim gemie (14 punktów) objęła prowadzenie 1:0. Chwilę później nie zdołała wygrać jeszcze dłuższego gema serwisowego (16 punktów), w którym prowadziła już 40:0 i w jej grze nastąpił kolejny kryzys. Fruhvirtova bardzo szybko doprowadziła do stanu 4:1, ale później znowu nie potrafiła utrzymać tej przewagi i zrobiło się 4:4. Linette poszła za ciosem - po chwili ponownie przełamała przeciwniczkę, a następnie zwieńczyła dzieło przy własnym podaniu, kończąc całe spotkanie serią pięciu gemów wygranych z rzędu.
Magda Linette pokonała Lindę Fruhvirtovą 7:6, 6:4 i awansowała do ćwierćfinału turnieju w Cleveland, w którym może się zmierzyć z najwyżej rozstawioną Darią Kasatkiną (WTA 27), z którą rozegrała niedawno niezwykle zacięty bój w ćwierćfinale turnieju w San Jose. Rosjanka musi jeszcze jednak wygrać swój mecz II rundy z Amerykanką Caty McNally (WTA 134).