Barcelona musi wzmocnić linię ofensywy, to ma być jeden z priorytetów nowych władz klubu. O jej słabości może świadczyć fakt, że trzecim najlepszym strzelcem zespołu pozostaje Ansu Fati. Osiemnastoletni Fati był rewelacją początku sezonu, ale od listopada nie gra z powodu kontuzji. Stąd decyzje o wzmocnieniu linii ognia "Dumy Katalonii".
Ostatnio media informowały o tym, że Laporta chciałby ściągnąć Aguero. Jak zauważa Lluis Miguelsanz, dziennikarz hiszpańskiego magazynu "Sport" kandydatura argentyńskiego napastnika nie do końca przekonuje Koemana. Trener "Dumy Katalonii" obawia się o stan zdrowia zawodnika Manchesteru City, który znany jest z podatności na kontuzje. Na jego miejscu widziałby holenderskiego piłkarza, Memphisa Depaya.
Umowa napastnika z Lyonem również wygasa w czerwcu tego roku, co oznacza, że Barcelona nie musiałaby płacić za sam transfer. Koeman zna Depaya z czasów, gdy był selekcjonerem reprezentacji Holandii. Pod jego wodzą snajper przeżył prawdziwy rozkwit w narodowych barwach. Także i w obecnym sezonie zawodnik może się pochwalić bilansem piętnastu bramek i ośmiu asyst.
Joan Laporta szybko zaczął działać po wyborze na prezes Barcelony. Nie tylko zapowiedział mocne wzmocnienie swojej drużyny, ale już rozpoczął rozmowy w sprawie transferów. Zdaniem serwisu "TyC Sports" szefowie Barcelony już skontaktowali się z pierwszym zawodnikiem, którego od nowego sezonu chcą widzieć na Camp Nou.
Jest nim Sergio Aguero. Argentyńczyk, któremu kończy się umowa z Manchesterem City, mógłby wzmocnić atak "Dumy Katalonii". Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy pierwsza oferta została już złożona, trwają negocjacje z menedżerem zawodnika. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami, będzie to pierwszy transfer nowej ery rządów Joana Laporty.
Jak informują hiszpańskie media sprowadzenie 32-letniego napastnika na Camp Nou to bardzo sprytny ruch ze strony Joana Laporty. Sergio Aguero mógłby nie tylko być piłkarzem na odpowiednim poziomie, by zastąpić Luisa Suareza, ale byłaby to pewnego rodzaju przynęta dla Leo Messiego do pozostania w klubie i możliwości dalszej gry ze swoim rodakiem.
Aguero grał już w hiszpańskie lidze, zawodnik występował w Atletico Madryt. W barwach Rojiblancos wystąpił w 230 meczach, w których zdobył 100 goli. Jeszcze lepszym bilansem Aguero może pochwalić się w obecnym klubie. W Manchesterze City Argentyńczyk zagrał 381 razy, zdobył 256 bramek.
Nowy szef Barcelony już zapowiedział, że chce zbudować drużynę na przyszyły sezon wokół Lionela Messiego i Erlinga Haalanda. Nowy prezes klubu chciał w ten sposób sprawdzić jakie są warunki przeprowadzenia transferu. Na tym jednak nie kończą się marzenia nowego prezesa klubu o budowie wielkiej Barcelony, jego plany sięgają znacznie dalej.
Na liście znajdują się także inni piłkarze, których ten chętnie widziałby w swojej drużynie. Jednym z nich jest David Alaba. Sam zawodnik byłby zainteresowany przeprowadzką do Katalonii, ale w jego przypadku kluczową kwestią są pieniądze jakie klub musiałby wydać na jego sprowadzenie. Wielkie oczekiwania prezesa Laporty nie idą jednak w parze ze skromnym budżetem klubu, zadłużenie klubu jest znaczne.
Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy Barcelona będzie musiała zapomnieć w najbliższym czasie o wydatkach rzędu kilkudziesięciu milionów euro za piłkarza. raczej będzie szukała okazji na rynku. Jeśli klub zdecyduje się na Sergio Aguero czy Memphisa Depaya nie będzie musiał płacić za transfery.