Mało jest pozytywów w tym sezonie Pucharu Świata dla reprezentacji Polski. W sobotnim konkursie drużynowym w Zakopanem ekipa Michala Doleżala w składzie Piotr Żyła, Stefan Hula, Paweł Wąsek i Jakub Wolny zajęła dopiero 6. miejsce - z przewagą ok. 13 pkt nad 7. Rosją i stratą prawie 50 pkt do 5. Norwegii! Podobnie sytuacja wygląda w klasyfikacji Pucharu Narodów.
W niej Polacy zajmują 6. miejsce i nie są przez nikogo niepokojeni - mają prawie dwa razy więcej punktów od 7. Szwajcarii i ponad dwa razy mniej punktów od 5. Słowenii (która wygrała konkurs w Zakopanem w wielkim stylu, demolując rywali). Wszystko wskazuje na to, że Polacy pozostaną na tej pozycji aż do końca sezonu, chyba że nagle doszłoby do jakiejś eksplozji formy podopiecznych Doleżala lub któraś z czołowych reprezentacji zaliczyłaby niewytłumaczalny zjazd formy.
Polacy jak do tej pory dwukrotnie w historii wygrywali Puchar Narodów: w sezonach 2016/2017 oraz 2018/2019. Rok temu zajęli drugie miejsce (za Norwegią, a przed Niemcami), a na podium byli jeszcze w sezonach 2017/2018 i 2010/2011 (a konkretniej trzecie miejsce). Po raz ostatni Polacy zajmowali 6. miejsce w sezonach 2014/2015 oraz 2015/2016, a na niższym miejscu byli dopiero w sezonie 2011/2012 (7.).
W niedzielę o 14:30 rozpoczną się kwalifikacje do konkursu indywidualnego (przełożone z piątku ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne). Konkurs rozpocznie się o 16, relacja na żywo w Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.