Edinson Cavani nie może zaliczyć poprzedniego sezonu do udanych. Reprezentant Urugwaju zdobył w nim zaledwie dwie bramki w barwach Manchesteru United i został bardziej zapamiętany z pokazania wulgarnego gestu kibicom klubu niż dobrej grze.
Nic nie powinno zatem dziwić, że angielski klub nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu z 35-latkiem. Jak twierdzi natomiast "DailyMail", powołując się na źródła we Włoszech, Cavani może liczyć na zainteresowanie ze strony beniaminka Serie A - Monzy.
Ekipa z Lombardii jest ambitnym projektem, której właścicielem jest kontrowersyjny Silvio Berlusconi. Podobnie jak w Milanie dyrektorem klubu jest natomiast Adriano Galliani, który miał już rozpocząć rozmowy z przedstawicielem gracza. Jednym z głównych argumentów przemawiającym za zatrudnieniem gracza jest jego ogromne doświadczenie.
Wcześniej Urugwajczyk łączony był z przeprowadzką do Hiszpanii, jednak o wiele poważniej mają interesować się nim właśnie kluby Serie A. Oprócz Monzy, jego sytuację obserwuje także Salernitana, której prezydent Danilo Iervolino stwierdził, że jego pozyskanie byłoby to "prezentem dla całego miasta". Wówczas Urugwajczyk występowałby z innym sławnym zawodnikiem Franckiem Riberym.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zainteresowanie piłkarzem ze strony włoskich klubów jest zrozumiałe. Cavani ma już wyrobioną markę na Półwyspie Apenińskim, gdzie w barwach Palermo oraz Napoli rozegrał 213 spotkań, podczas których zdobył 112 bramek i zaliczył 16 asyst.