Manchester United w styczniu chce wzmocnić linię ataku po tym, jak latem nie udało mu się sprowadzić następców Romelu Lukaku i Alexisa Sancheza. Według "Daily Telegraph" jednym z tych wzmocnień ma być Krzysztof Piątek. Brytyjski dziennik donosi, że działacze "Czerwonych Diabłów" chcą przygotować ofertę w wysokości 40 mln euro, ale wymagania finansowe Milanu mogą być jednak nieco wyższe - wynosić około 50 mln euro.
Według włoskiego Tuttosport, Manchester United osiągnął już porozumienie z napastnikiem Juventusu Mario Mandżukiciem. Chorwat do Anglii ma się przenieść 1 stycznia. Mógł wcześniej, bo bliski transferu był już latem. Do United miał wtedy powędrować razem z nim Paulo Dybala. Ale skończyło się tak, że Lukaku wybrał Inter, a Dybala oświadczył, że z Juventusu ruszać się nie zamierza.
"Krzysztof Piątek przeżywa szok. Na trybunach dzieją się bardzo złe rzeczy"
Manchester United, czyli najbogatszy angielski klub, słabo spisuje się w tym sezonie Premier League. Po ośmiu kolejkach jest na 12. miejscu w tabeli i ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Coraz słabsza jest pozycja Ole Gunnara Solskjaera. Na Wyspach pisze się, że Norweg podobno nawet dostał ultimatum. Jeśli nie wygra najbliższego meczu z Liverpoolem (20 października, godz. 17.30), zostanie zwolniony.
Zresztą nie tylko Manchester United, ale też Milan słabo zaczął sezon Serie A. Zespół Piątka po siedmiu kolejkach zajmuje dopiero 13. miejsce w tabeli. Stefano Pioli, który właśnie został nowym trenerem Milanu, też usłyszał od władz klubu ultimatum. Jeśli nie awansuje do europejskich pucharów, latem straci pracę.