Juventus chce pozbyć się Paulo Dybali, który może nie mieć pewnego miejsca w ekipie Maurizio Sarriego. "Stara Dama" chciała wykorzystać Argentyńczyka, by pozyskać Romelu Lukaku z Manchesteru United, ale ten nie zgodził się na przenosiny do Anglii - ostatecznie Lukaku trafił do Interu Mediolan. Dybala rozmawiał również z Tottenhamem Hotspur, ale transfer upadł ze względu na skomplikowaną sytuację z prawami do wizerunku piłkarza - Anglikom zabrakło czasu, by rozwiązać te problemy.
Okno transferowe w Anglii jest już zamknięte. To jednak nie oznacza, że Dybala zostanie w Turynie. Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", "PSG pozostaje zespołem, który ma największe szanse na pozyskanie go". Sam piłkarz byłby w stanie zgodzić się na grę w Paryżu, a mistrzowie Francji mają odpowiednie środki finansowe, by go pozyskać. Dyrektor sportowy Leonardo miał mu zaoferować 12 mln euro rocznej pensji.
Wszystko jednak zależy od tego, czy z PSG odejdzie Neymar, który koniecznie chce odejść z Francji i wrócić do Hiszpanii. Jednak rozmowy w sprawie jego transferu do Barcelony toczą się bardzo powoli, a do gry podobno wszedł Real Madryt. Z doniesień medialnych wynika, że Brazylijczyk byłby gotowy na przenosiny do Madrytu - wszystko, byleby odejść z PSG i znowu grać w Hiszpanii.