FC Barcelona zdobyła w niedzielę pierwsze trofeum pod wodzą Xaviego Hernandeza. I to nie byle jakie, bo w finale Superpucharu Hiszpanii wygrała 3:1 z Realem Madryt. To też pierwsze takie osiągnięcie Roberta Lewandowskiego po dołączeniu do klubu z Katalonii. Bohaterami tego meczu byli właśnie Lewandowski i Gavi. Strzelili po jednym golu i asystowali sobie wzajemnie. Trzeciego gola strzelił Pedri, a dla Realu w samej końcówce trafił Karim Benzema.
Gavi, oprócz gola i asysty przy trafieniu Lewandowskiego, oddał też kluczowe podanie do Pedriego, który w 69. minucie strzelił trzeciego gola dla FC Barcelony. Wielu ekspertów i kibiców było zachwyconych jego grą. Wybrano go też najlepszym zawodnikiem finału o Superpuchar Hiszpanii. O jego talencie i możliwościach opowiedział sam Lewandowski, który zdradził też, co mówił 18-letniemu pomocnikowi przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
- Powiedziałem Gaviemu, żeby trzymał się blisko mnie, bo wiedziałem, że razem możemy dokonać czegoś wielkiego - powiedział Lewandowski cytowany przez "Mundo Deportivo".
Polski napastnik nie krył też zadowolenia z przebiegu całego spotkania. I pierwszego trofeum w barwach FC Barcelony. - To wspaniały moment. Zasłużyliśmy na ten tytuł sposobem, w jaki graliśmy. Teraz musimy iść dalej. Walczyć o kolejne trofea, ponieważ mamy w zespole dużo jakości, aby to osiągnąć - skwitował w pomeczowym wywiadzie.
Robert Lewandowski dotychczas dwa razy mierzył się z Realem Madryt, ale w pierwszym spotkaniu nie strzelił gola. Wówczas FC Barcelona przegrała 1:3. Trafienie w finale Superpucharu Hiszpanii było jego pierwszym w słynnym El Clasico. FC Barcelona nie będzie miała zbyt wiele czasu na świętowanie niedzielnego triumfu. Już w czwartek 19 stycznia zmierzy się w 1/8 finału Pucharu Króla z AD Ceuta FC. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:00.