Męska drabinka na dobre otwierającego sezon 2023 turnieju Australian Open straciła kolejnego, bardzo ważnego gracza. Tym razem mowa o Nicku Kyrgiosie, który nie zdołał wyleczyć na czas kontuzji kolana, co wykluczyło go z walki o pierwszy wielkoszlemowy tytuł. 21. rakieta światowego rankingu postanowiła poinformować o swojej decyzji na konferencji prasowej, zwołanej już pierwszego dnia trwania turnieju.
Ostatnie kilka tygodni nie było łatwe dla jednego z najbardziej widowiskowych tenisistów na świecie. 27-letni zawodnik, z powodu kontuzji, musiał wycofać się z niedawnego United Cup, a teraz przyszło mu się pożegnać z szansami na poprawę najlepszego w karierze wyniku w domowym Australian Open. Według informacji podawanych przez Agnieszkę Niedziałek, winne temu jest lewe kolano doświadczonego zawodnika.
- Problem dotyczy torbieli łąkotki w lewym kolanie. Nick poddawany był różnym zabiegom i formom leczenia. Mecz pokazowy z Djokoviciem był testem. Tenisistę czeka teraz artroskopia. Powrót do gry w Indian Wells jest bardzo realny - powiedział fizjoterapeuta Australijczyka.
Dla Nicka Kyrgiosa, brak możliwości walki o zwycięstwo w domowym turnieju wielkoszlemowym to wielki cios. Zawodnik, dla którego sezon 2022 był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym w karierze, był wymieniany w gronie największych faworytów do zgarnięcia pucharu. Teraz pozostało mu oglądać grę rywali z trybun, przy jednoczesnej pracy nad powrotem do zdrowia.
- Oczywiście jestem bardzo rozczarowany. Wiem, że wszyscy zastanawiali się co dokładnie dzieje się w moim obozie i z tego powodu wziąłem dziś ze sobą Willa, mojego fizjoterapeutę, który dokładnie monitoruje moją formę fizyczną od wielu lat. Nie będę ukrywał, jestem bardzo zmęczony sytuacją z ostatnich tygodni. Nie jest łatwo wycofać się z jednego z najważniejszych turniejów w moim życiu - powiedział Kyrgios.
Dużo o ambicjach zawodnika świadczy fakt, że decyzja o rezygnacji z gry w Melbourne zapadła już po rozpoczęciu turnieju. Jednocześnie jest to wyraźny sygnał dla przeciwników Australijczyka, którzy zarzucali mu lenistwo przed styczniową imprezą. Zaliczyć do nich można m.in. Samanthę Stosur, która życzyła zawodnikowi udanych wakacji, gdy ten zrezygnował z udziału w odbywającym się na przełomie 2022 i 2023 roku turnieju United Cup.