Zainteresowanie Robertem Lewandowskim jest ogromne. Trudno się dziwić, w końcu Polak stał się najlepszym napastnikiem na świecie. Ostatnie tygodnie to jednak w dużym stopniu tylko spekulacje o jego możliwym odejściu z Bayernu Monachium. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca 2023 roku. Wśród klubów, które widziałyby 33-latka w swoim składzie są m.in. Manchester City, Atletico Madryt, PSG czy Manchester United.
Najnowsze wieści mówią właśnie o Manchesterze United. Lewandowski miałby odejść z Bayernu, bo ten interesuje się Erlingiem Haalandem z Borussii Dortmund. Prezes klubu z Bawarii potwierdził rozmowy z agentem piłkarza, ale to nie zwiastuje jeszcze transferu. - Tak, byłem w Monako. Ale w tym tygodniu byłem też w Londynie. Dużo podróżuję po Europie. To zupełnie normalne, że spotykam się z jednym czy drugim agentem zawodnika. Zrozumcie, że nie będę w tej chwili mówił o przebiegu moich rozmów - powiedział Oliver Kahn.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pojawiające się coraz częściej spekulacje sprawiły, że Bayern Monachium postanowił uspokoić kibiców. - Wiele razy powtarzałem, że negocjacje z kilkoma zasłużonymi piłkarzami chcemy przeprowadzić wiosną tego roku. Wśród nich oczywiście jest Robert Lewandowski. Wkrótce odbędą się pierwsze rozmowy - powiedział Kahn, prezes Bayernu.
Dlaczego rozmowy nie odbyły się wcześniej? - Wchodzimy teraz w decydującą fazę tego sezonu, gdzie trzeba uważać na każdy milimetr boiska. Musimy być w stu procentach skoncentrowani na tym, co ważne: zdobyciu tytułu mistrza Niemiec oraz na meczu z RB Salzburg [w 1/8 finału Ligi Mistrzów - przyp. red.]. Później się temu przyjrzymy - podkreślił.
Bayern Monachium ma szansę zdobyć 10 trofeum mistrzów Niemiec z rzędu, czego nie dokonał jeszcze żaden klub w Bundeslidze. Bawarczycy kompletnie zdominowali krajowe rozgrywki i to od wielu lat. W pierwszym meczu Ligi Mistrzów zremisowali z Salzburgiem 1:1. Kolejny mecz będzie więc kluczowy w kontekście awansu do ćwierćfinału.
Robert Lewandowski rozgrywa kolejny bardzo dobry sezon. Polski napastnik strzelił do tej pory 28 goli w 24 meczach w rozgrywkach ligowych. Łącznie zdobył aż 39 bramek w 33 meczach, dokładając trzy asysty. Między innymi dzięki jego grze Bayern jest aktualnie liderem Bundesligi i ma dziewięć punktów przewagi nad Borussią Dortmund.