10 bramek i cztery asysty w ośmiu meczach we wszystkich rozgrywkach - to dorobek Roberta Lewandowskiego w tym sezonie. Polski napastnik imponuje formą, ostatnio pobił kolejny rekord, strzelając 10 goli w pierwszych pięciu meczach ligowych. 32-latka chwali coraz więcej osób.
Pełen uznania dla Lewandowskiego jest m.in. Cacau, były napastnik m.in. VfB Stuttgart czy Norymbergi. - Ludzie mówią, że on nie może być już lepszy. Ale w tej chwili może tak być - w rozmowie z portalem sport1.de - przyznał 39-letni Brazylijczyk.
- Jest szalony, jak Ronaldo - dodał Marcel Reif, jeden z najpopularniejszych niemieckich komentatorów piłkarskich. Ostatnio Lewandowskiego chwalił także inny dziennikarz, Sebastian Fischer, który zwrócił uwagę, że Polak z każdym meczem gra coraz lepiej. W jakiś sposób udaje mu się jeszcze poprawiać. - To trudne do wyobrażenia, ale naturalność, z jaką uderzał piłkę przy bramkach z Eintrachtem, każe nam to stwierdzić - wskazuje w swoim tekście.
I analizuje. - Na 1:0 uderzył lewą nogą z dwunastu metrów i tak dobrze umieścił piłkę w bramce, że uderzyła w boczną siatkę wewnątrz bramki. Słabszą nogą zdobywał już gola przeciwko Herthcie, ale to była sytuacja w polu bramkowym. Na 2:0 zdobył pierwszą bramkę głową w tym sezonie, choć przy rzucie rożnym mierzył się z o kilka centymetrów wyższym Stefanem Ilsankerem. A na 3:0 dołożył trafienie podobnie luźnym strzałem, jak przy pierwszym golu, tylko tym razem użył prawej nogi - opisywał Fischer.
Po kapitalnym początku sezonu w wykonaniu Lewandowskiego znów mówi się o tym, że Polak może pobić rekord słynnego Gerda Muellera, który dotychczas jako jedyny w historii strzelił 40 goli w jednym sezonie Bundesligi.
Przeczytaj także: