Kuriozalna sytuacja w meczu Bayernu Monachium. "Muszę przyznać, że to było śmieszne"

W sobotnim meczu Bayernu Monachium z Arminią Bielefeld doszło do kuriozalnej sytuacji. Douglas Costa położył się za murem, ale potrzebował instrukcji od pozostałych piłkarzy, aby ułożyć się w odpowiedniej pozycji.

Bayern Monachium wygrał w sobotę 4:1 z Arminią Bielefeld po dwóch bramkach Roberta Lewandowskiego i Thomasa Muellera. Polski napastnik awansował na pozycję lidera klasyfikacji strzelców Bundesligi, a zespół mistrzów Niemiec na pozycję wicelidera w ligowej tabeli.

Zobacz wideo Bundesliga. Arminia - Bayern 1:4. Skrót meczu [ELEVEN SPORTS]

Podczas spotkania z Arminią doszło do kuriozalnej sytuacji. Podczas jednego z rzutów wolnych, piłkarze Bayernu ustawili się do muru. Za nimi położył się na murawie Douglas Costa, który jednak nie miał zielonego pojęcia, w jaki sposób się ułożyć. Dopiero po kilku instrukcjach od piłkarzy znajdujących się w murze, leżał w odpowiedni sposób.

- Muszę przyznać, wyglądało to trochę śmiesznie. Ważne było, żeby ręce nie były z przodu. Ale ostatecznie zadziałało - żartował po meczu Manuel Neuer, w rozmowie ze Sky. Hansi Flick wyjaśnił szczegóły całej sytuacji. - Dostał takie polecenie od Lucasa Hernandeza. Zwykle zadanie to wykonuje Joshua Kimmich, ale Douglas też zrobił to dobrze - powiedział trener mistrzów Niemiec.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.