Najnowsze informacje ws. koszmarnej kontuzji piłkarza Chelsea. "Musimy się upewnić"

Trener Chelsea - Graham Potter - skomentował stan zdrowia obrońcy - Cesara Azpilicuety - który doznał ciężkiej kontuzji głowy w trakcie meczu z Southampton - Był przytomny, rozmawiał z żoną - powiedział Anglik.

- W pewnym momencie był nieprzytomny, więc wszyscy się martwiliśmy. Wiem, że było to całkiem przypadkowe, ale to wciąż kopnięcie w twarz. Widzieliście, jak poważne to było - po meczu Chelsea - Southampton (0:1) powiedział trener gospodarzy - Graham Potter - komentując stan zdrowia kapitana drużyny - Cesara Azpilicuety.

Zobacz wideo

W 74. minucie sobotniego spotkania na Stamford Bridge hiszpański obrońca został potężnie kopnięty w twarz przez piłkarza Southampton - Sekou Marę. 20-latek chciał kopnąć piłkę przewrotką w polu karnym Chelsea, ale zamiast tego, trafił w głowę Azpilicuety.

Hiszpan momentalnie stracił przytomność i bezwładnie padł na ziemię. Zanim dobiegli do niego lekarze obu drużyn, pierwszej pomocy udzielili mu koledzy z drużyny. Medycy przez ponad 10 minut pomagali Hiszpanowi, podając mu tlen i zakładając kołnierz ortopedyczny. 

Potter skomentował stan Azpilicuety

Azpilicueta opuścił boisko na noszach, a jego miejsce zajął Trevoh Chalobah. Na razie nie wiadomo, jak czuje się zawodnik Chelsea. Klub nie wydał żadnego oficjalnego komunikatu, piłkarz nie odezwał się też w mediach społecznościowych. Jego stan skomentował Potter.

- To był fatalny moment. Cesar jest w szpitalu, był przytomny, rozmawiał z żoną - powiedział trener Chelsea po spotkaniu. - Jego stan zdrowia jest monitorowany. Musimy się upewnić, że wszystko jest w porządku - dodał.

Mecz z Southampton był 502. występem Azpilicuety w barwach Chelsea. Hiszpan, który trafił do klubu w 2012 r. z Marsylii, został pierwszym zagranicznym piłkarzem londyńczyków, który osiągnął barierę 500. występów. Obrońca strzelił dla Chelsea 17 goli, miał 56 asyst. Azpilicueta wygrał z klubem m.in. dwa mistrzostwa Anglii, Ligę Mistrzów i Ligę Europy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.