Marcelo spędził aż 15 lat w Realu Madryt, jest żywą legendą "Królewskich". Ostatnie kilka miesięcy grał w Olympiakosie Pireus. Wystąpił w dziesięciu meczach, strzelił trzy gole (wszystkie trafienia w Pucharze Grecji). Działacze nie byli zadowoleni z jego postawy, oczekiwali od niego dużo więcej. Postanowili zerwać z nim umowę. Brazylijczyk nie ma zamiaru iść na przedwczesne wakacje i już szuka nowej opcji do gry. Według najnowszych doniesień negocjuje z klubem z USA.
Rano pisaliśmy o tym, że rezygnacja Olympiakosu z usług Marcelo to upadek brazylijskiego obrońcy. Działacze i kibice byli rozczarowani jego postawą. Trener Michel też widział jego słabszą formę. W dodatku Marcelo miał nie pasować do jego wizji.
Zaledwie kilkanaście godzin później pojawiają się informacje o negocjacjach piłkarza z Los Angeles Galaxy. Zespół z Kalifornii szuka nowej gwiazdy po tym, jak fiaskiem zakończyły się rozmowy z Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem.
O rozmowach Amerykanów z Brazylijczykiem poinformował brazylijski dziennikarz zajmujący się MLS Gustavo Guimaraes, który powołuje się na swoje źródła będące blisko LA Galaxy. Negocjacje mają być na etapie ustalania indywidualnych warunków kontraktu.
Marcelo miałby w Los Angeles status Designated Player, czyli byłby jednym z trzech piłkarzy w klubie z gwiazdorskim kontraktem. O miejsce w składzie na lewej obronie walczyłby z Kanadyjczykiem Raheemem Edwardsem i Amerykaninem Chasem Gasperem.
Okno transferowe w Stanach Zjednoczonych trwa do 4 maja.