Sterling chce konfrontacji z kibicem, który go znieważył. "Tu i teraz"

Skrzydłowy Chelsea - Raheem Sterling - przyznał, że jest gotowy do spotkania z mężczyzną, który cztery lata temu obrażał go na tle rasowym. W niedzielę Anglik zadebiutuje na Stamford Bridge w roli zawodnika Chelsea.

Do zdarzenia doszło w 2018 roku w trakcie meczu Chelsea z Manchesterem City na Stamford Bridge. Kamery na stadionie nagrały, jak jeden z kibiców gospodarzy obrażał Raheema Sterlinga na tle rasistowskim. Po meczu skrzydłowy reprezentacji Anglii zgłosił ten incydent na policji.

Zobacz wideo Lewandowski czy Messi? Pytamy kibiców w Barcelonie. Miażdżąca różnica

Sprawcą okazał się posiadacz sezonowego karnetu na Stamford Bridge - Colin Wing. Mimo że mężczyźnie nie postawiono zarzutów, to klub i tak nałożył na niego dożywotni zakaz stadionowy. Sam Wing do winy się nie przyznał, ale mimo to przeprosił piłkarza za swoje zachowanie.

W niedzielę Sterling zadebiutuje na Stamford Bridge w roli piłkarza Chelsea. W czwartek zawodnik spotkał się z dziennikarzami i odpowiedział m.in. na pytania o tamto zdarzenie. Sterling przyznał, że zgodnie z sugestią byłego piłkarza, a obecnie eksperta - Stana Collymore'a - jest gotowy do spotkania z Wingiem.

"Nie żywię do niego nienawiści"

- Nie mam mu tego za złe, nie żywię do niego nienawiści. Możemy się spotkać. Tu i teraz albo jutro. To dla mnie żaden problem - powiedział Sterling.

I dodał: - Moim celem jest zniszczenie rasizmu i uczenie młodych ludzi wartościowych rzeczy. Chcę pokazywać im mapę życia i wskazywać odpowiednie ścieżki. Chcę im pokazać, że jeśli tylko o siebie zadbają i poświęcą sobie czas, mogą zajść naprawdę daleko.

Sterling grał w Manchesterze City. Tego lata, po siedmiu sezonach spędzonych w klubie, Anglik przeniósł się do Chelsea. Londyńczycy zapłacili za niego niespełna 50 mln funtów. W niedzielę Chelsea zagra u siebie z Tottenhamem. Początek meczu o 17:30.

Więcej o:
Copyright © Agora SA