We wtorek wieczorem Brighton nieoczekiwanie pokonało u siebie nowych mistrzów Anglii, Manchester City, 3:2. Mecz dobrze zaczął się dla gości, którzy objęli prowadzenie już w 2. minucie po golu Ilkay'a Guendogana. Chociaż osiem minut później z boiska wyleciał Joao Cancelo, to tuż po przerwie na 2:0 podwyższy Phil Foden.
Mimo sporej straty do drużyny Pepa Guardioli zawodnikom Brighton udało się zaliczyć efektowny powrót za sprawą trafień Leandro Trossarda, Adama Webstera i Dana Burna. 90 minut w zespole Grahama Pottera zagrał Jakub Moder, który zebrał niezłe noty w lokalnych mediach.
"Polak, który wygląda na bardzo obiecującego piłkarza, wyglądał dobrze, zwłaszcza pod względem fizycznym. Obecnie występuje bliżej lewej strony boiska i w przyszłym sezonie powinien być jeszcze lepszy" - czytamy na portalu Brightonandhoveindependent.co.uk.
"Po czerwonej kartce dla Cancelo grał jako skrzydłowy, a czasami jako ofensywny pomocnik. Walczył ostro, ale jego decyzje były czasami nietrafione. Mimo wszystko występ należy uznać za obiecujący" - relacjonuje portal Sussexlive.co.uk.
"Imponujący występ na lewej stronie, gdzie dobrze współpracował z Trossardem" - krótko występ charakteryzują dziennikarze portalu 90min.com.
Kibice, którzy oceniali zawodników na portalu BBC, wystawili Moderowi średnią notę. Polak ze średnią 7,19 był ósmym piłkarzem Brighton. Gorzej Polak wypadł w notach wystawianych przez algorytmy portali statystycznych. Sofascore.com ocenił go na 5,7, a Whoscored.com na 6,28, co w obu przypadkach było najgorszym wynikiem w drużynie.
Dla Modera, który trafił do Brighton zimą z Lecha Poznań, był to 12. występ w angielskim zespole. Do tej pory Polak 11-krotnie zagrał w Premier League i raz w Pucharze Anglii. Na razie ani nie strzelił gola, ani nie zaliczył asysty. Szansę na ostatni występ w sezonie Moder będzie miał w niedzielę, gdy Brighton zagra na wyjeździe z Arsenalem.