Ancelotti docenił rywala z ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Chce ściągnąć Jamesa do Realu Madryt

Real Madryt już szykuję listę potencjalnych transferów podczas letniego okienka. Jedną z pozycji, którą Carlo Ancelotti będzie chciał wzmocnić jest prawa obrona. Na szczycie listy kandydatów do pozyskania przez Real znalazł się obrońca Chelsea Londyn, Reece James.

Choć na pozycji prawego obrońcy Real Madryt ma do dyspozycji dwóch doświadczonych graczy, Daniego Carvajala oraz Lucasa Vazqueza, to klub chce jeszcze wzmocnić tę pozycję. Na szczycie listy życzeń Mistrza Hiszpanii znalazł się reprezentant Anglii, Reece James.

Zobacz wideo Kluczowy dzień dla przyszłości Lewandowskiego. "Na czerwono w kalendarzu"

Ancelotti chce Jamesa

Szkoleniowiec Realu Madryt, Carlo Ancelottii nie krył zainteresowania Jamesem po ćwierćfinale Ligi Mistrzów, w którym Real wygrał w dwumeczu z Chelsea Londyn. Mimo porażki zespołu ze Stamford Bridge prawy obrońca zaprezentował się imponująco, czym wzbudził zainteresowanie trenera oraz władz Realu.

Jak podaje brytyjski dziennik "Daily Mirror", dział skautingu z Madrytu obserwował Jamesa w tym sezonie już wcześniej, a po jego bardzo dobrym występie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów będą chcieli sprowadzić go na Santiago Bernabeu. Zarząd klubu uważa, że będzie to odpowiedni gracz do koncepcji trenera Ancelottiego. Również sam szkoleniowiec chce Jamesa w swoim zespole.

James przeniesie się do Madrytu? Transfer może sporo kosztować

Reece James w tym sezonie jest podstawowym defensorem Chelsea Londyn. 22-letni reprezentant Anglii rozegrał w bieżących rozgrywkach 31 spotkań, w których zdobył sześć goli i zanotował siedem asyst. Teraz może zamienić ligę angielską na hiszpańską.

Władze Realu Madryt mają jednak świadomość, że sprowadzenie zawodnika może być niełatwym zadaniem. Chelsea z pewnością zrobi wszystko, aby zatrzymać Jamesa na Stamford Bridge. Nie wiadomo też, czy sam zawodnik będzie chciał zmienić barwy klubowe zwłaszcza, że jego umowa z Chelsea obowiązuje jeszcze przez trzy lata. Mimo to Real jest gotowy walczyć o piłkarza i wyłożyć spore pieniądze, aby sprowadzić go do Hiszpanii.

Więcej artykułów o podobnej treści przeczytasz na portalu Gazeta.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA