We wtorkowy wieczór Legia Warszawa przegrała 0:1 z Dinamem Zagrzeb u siebie i odpadła w III rundzie el. Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski zagrali niezłe spotkanie, ale nie wystarczyło to na mądrze broniących Chorwatów, którzy strzelili gola po błędzie Andre Martinsa i skutecznie wyprowadzonej kontrze.
Spotkanie z Dinamem Zagrzeb miało specjalny wymiar dla Josipa Juranovicia, gdyż boczny obrońca jest wychowankiem Hajduka Split, czyli największego rywala mistrza Chorwacji. Dodatkowo w zespole rywali grało kilku zawodników, z którymi Juranović występuje w reprezentacji wicemistrzów świata. - Przegrała lepsza drużyna. Nie wiem, ciężko powiedzieć mi na gorąco, czego dokładnie nam zabrakło, wszystko spokojnie przeanalizujemy sobie na video. Wchodziliśmy w szesnastkę bardzo dużą liczbą graczy, ale ciągle brakowało nam tej odrobiny szczęścia, tyle - powiedział po meczu Josip Juranović.
- Każdy z nas dał z siebie wszystko i możemy być zadowoleni ze swojej postawy. Zasuwaliśmy na nie sto, a dwieście procent możliwości każdego z nas. Stworzyliśmy swoje sytuacje, ale nie zamieniliśmy ich na gola - zaznaczył także i dodał, że po stracie gola Legia kontrolowała spotkanie.
Po odpadnięciu w III rundzie el. Ligi Mistrzów podopieczni Czesława Michniewicza zagrają ze Slavią Praga w IV rundzie el. Ligi Europy. Pierwszy mecz Legii ze Slavią odbędzie się w czwartek 19 sierpnia o godzinie 19:00 w Pradze, a rewanż tydzień później 26 sierpnia o godzinie 21:00 na stadionie przy Łazienkowskiej 3.