Legia Warszawa zakończyła przygotowania do rundy wiosennej ekstraklasy piątkowym sparingiem z niemieckim Magdeburgiem (2:2). Po meczu równie dużo co o grze drużyny Kosty Runjaicia, kibice warszawskiego klubu dyskutowali na temat stanu murawy na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Ta pozostawia wiele do życzenia.
W sobotę na Sport.pl informowaliśmy o fatalnym stanie murawy na stadionie Legii na tydzień przed wznowieniem rozgrywek. "Murawa w takim stanie jak dziś nie spełnia standardów nawet do rozegrania sparingu" - to część z komentarzy kibiców, którzy byli zażenowani stanem boiska stołecznej drużyny.
Teraz całą sytuację ocenił komentator Canal+, Krzysztof Marciniak, który oglądał ostatni sparing Legii Warszawa. - Sam sparing to jedno, ale murawa to było coś koszmarnego. Parkur dla koni. Wiedziałem, że jesienią ta murawa nie zostanie wymieniona, ale spodziewałem się, że przy dosyć lekkiej zimie uda się ją doprowadzić do takiego stanu, żeby to boisko jakoś wyglądało - mówił w programie "Sportowy Poranek" na portalu Meczyki.pl.
- Legia jest takim zespołem, który chce w zamyśle Runjaicia utrzymywać się przy piłce. Jedna z drużyn, która ma najwyższe posiadanie piłki. Jeżeli chcesz, żeby ta futbolówka chodziła po ziemi i była płynność, a nie latała w powietrzu, to musisz przygotować ten plac gry, żeby był na dużo wyższym poziomie. To wyglądało bardzo źle - podkreślił dziennikarz Canal+.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Po rundzie wiosennej Legia Warszawa zajmuje drugie miejsce w tabeli ekstraklasy. Do pierwszego Rakowa Częstochowa traci dziewięć punktów. Pierwsze spotkanie rundy wiosennej "legioniści" rozegrają 29 stycznia przeciwko Koronie Kielce.