Koszmarny błąd bramkarza. Warta dobiła Śląsk w doliczonym czasie [WIDEO]

Śląsk Wrocław przegrał u siebie z Wartą Poznań 0:2 w ostatnim, poniedziałkowym meczu 11. kolejki ekstraklasy. W 10. minucie gola dla gości strzelił Turek Enis Destan, który wykorzystał fatalny błąd bramkarza Śląska Michała Szromnika. W doliczonym czasie gry gospodarzy dobił Milan Corryn.

Mecz Śląska Wrocław z Wartą Poznań był starciem dwóch drużyn, które w tym sezonie nie grają zbyt widowiskowej piłki. W pierwszych dziesięciu kolejkach Warta strzeliła tylko 8, a Śląsk zaledwie 9 goli, co było dwoma najgorszymi wynikami w całej ekstraklasie. Dlatego też stawką poniedziałkowe spotkanie we Wrocławiu było głównie oddalenie się od strefy spadkowej. 

Zobacz wideo "Nie mówimy o tym głośno, ale Legia walczy o mistrzostwo"

Śląsk przegrał z Wartą. Fatalny błąd Szromnika, pierwszy gol Turka

Jak należało się spodziewać, patrząc na dyspozycję obu zespołów, wielkich emocji we Wrocławiu nie było. Mimo to, gościom z Poznania udało się szybko objąć prowadzenie po koszmarnym błędzie bramkarza Śląska - Michała Szromnika. Po dośrodkowaniu Miłosza Szczepańskiego Szromnik wypuścił z rąk prostą do złapania piłkę, a z tego skorzystał Enis Destan i dzięki premierowej bramce Turka Warta prowadziła w 10. minucie 1:0. 

W drugiej części gry przewagę miał szukający gola wyrównującego Śląsk, ale zespół Ivana Djurdjevicia był bardzo nieporadny w ofensywie. Tylko na początku drugiej połowy w niezłej sytuacji znalazł się Erik Exposito, jednak z kilku metrów uderzył prosto w ręce Adriana Lisa.

W 61. minucie Śląsk mógł mieć rzut karny. Sędzia Łukasz Szczech nawet wskazał na wapno po starciu Jana Grzesika z Johnem Yeboahem. Po interwencji VAR i wideoweryfikacji arbiter zdecydował się anulować jedenastkę. 

Śląsk starał się, atakował, jednak w jego ofensywie brakowało konkretów. Kolejne próby Erika Exposito były albo niecelne, albo za słabe, by pokonać Lisa. A gdy bardzo dobrze uderzył z dystansu Adrian Łyszczarz, to i bramkarz Warty stanął na wysokości zadania i odbił piłkę. 

Warta w samej końcówce zdołała dobić swojego przeciwnika. Najpierw w doliczonym czasie gry pojedynek z Michałem Szromnikiem przegrał Jan Grzesik, ale chwilę później młodzieżowy reprezentant Polski Kajetan Szmyt dośrodkował piłkę na głowę Milana Corryna, a ten podwyższył wynik na 0:2.

Śląsk Wrocław przegrał z Wartą Poznań 0:2 i został przeskoczony przez swojego poniedziałkowego rywala. Warta z 14 punktami awansowała na jedenaste miejsce w tabeli. Śląsk ma o jeden punkt mniej i jest czternasty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.