Reprezentacja Polski zaprezentowała się fatalnie w dotychczasowych spotkaniach eliminacji Euro 2024. Kompromitujące były przede wszystkim porażki z Mołdawią (2:3) i z Albanią (0:2), za co posadą zapłacił Fernando Santos. W związku z tym PZPN znów musi szukać selekcjonera. Zostanie nim Polak, o czym w rozmowie ze Sport.pl informował sam Cezary Kulesza. - Nie mamy czasu na wprowadzenie szkoleniowca z zagranicy. Potrzebna jest teraz szybka reakcja i trener, który dobrze zna to środowisko, piłkarzy i ma duży przegląd zawodników - podkreślał.
Dwa najbliższe dni, a więc wtorek i środa będą kluczowe dla przyszłości reprezentacji Polski. Już od 19 września do Warszawy przyjeżdżają prezesi wojewódzkich związków piłki nożnej, a więc tzw. baronowie. Będą oni obradować we wtorek i środę w hotelu Double Tree by Hilton, gdzie na zgrupowaniach zatrzymuje się nasza kadra.
Jak informowaliśmy wcześniej, we wtorek ma odbyć się kolacja działaczy z Cezarym Kuleszą. Możliwe, że już po niej zapadnie kluczowa decyzja. Kulesza najprawdopodobniej sam podejmie decyzję i ogłosi ją na środowym zarządzie PZPN-u. Jak donosi Kacper Sosnowski ze Sport.pl, to spotkanie odbędzie się o godzinie 10:00.
Po nim o nominacji zostanie poinformowany sam szczęśliwiec. Wydaje się, że będzie to ktoś z dwójki Marek Papszun - Michał Probierz. Natomiast w okolicach 13:00 - 14:00 zostanie zorganizowana konferencja prasowa, na które oficjalnie poznamy nowego szkoleniowca kadry.
Przed selekcjonerem trudne wyzwanie - awans na Euro 2024. Aktualnie Polska zajmuje przedostatnie, a więc czwarte miejsce w tabeli grupy E z dorobkiem zaledwie sześciu punktów. To efekt trzech porażek i dwóch zwycięstw. Nadal ma jednak matematyczne szanse na bezpośredni awans, ale po ostatniej przegranej z Albanią spadły one do nieco ponad 21 procent, co wyliczyli analitycy.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl
W związku z tym najbliższe spotkania, a więc z Wyspami Owczymi (12 października) i Mołdawią (15 października), będą meczami "o wszystko" dla naszej kadry. Na koniec eliminacji zmierzy się ona jeszcze z Czechami. Nawet jeśli nie uda jej się bezpośrednio awansować, to ma zapewnione miejsce w barażach.