Po meczu Francja - Polska (3:1) w ramach 1/8 finału mistrzostw świata rozmawialiśmy z kilkoma francuskimi dziennikarzami. Jedną z naszych rozmówczyń była Tiffany Henne z redakcji Prime Video Sport France. Henne jest w Katarze i oglądała niedzielne spotkanie z trybun. Opowiedziała nam o ładnym zachowaniu Wojciecha Szczęsnego po ostatnim gwizdku sędziego.
- Specjalne podziękowania dla Szczęsnego za to, że pogratulował francuskim kibicom po zakończeniu meczu, mimo że naśmiewali się z niego w trakcie całego spotkania. Skandowali w jego stronę: "Szczęsny? This way!" - przekazała Henne w rozmowie ze Sport.pl.
Francuzka tłumaczy, skąd wzięły się docinki kibiców mistrzów świata. - Tu w Katarze wielu wolontariuszy pomaga kibicom czy dziennikarzom znaleźć drogę, udzielając rad typu "metro w tę stronę", "taksówka w tę stronę", "stadion w tę". Do tego trzymają specjalne papierowe dłonie z palcem wskazującym kierunek. W kontekście Szczęsnego kibicom chodzi o wskazanie mu drogi wyjścia z mundialu - wyjaśniła Henne.
W internecie można znaleźć filmiki z opisanym zachowaniem wolontariuszy na mistrzostwach świata. Komunikat "this way" stał się bardzo popularny wśród wszystkich obcokrajowców, którzy z okazji mundialu odwiedzili Katar.
Samo zachowanie Wojciecha Szczęsnego świadczy zaś o jego klasie. Nic sobie nie zrobił z szydery francuskich kibiców. Szydery, która jest rzeczą normalną na stadionach piłkarskich. Docinki w jego kierunku nie przekroczyły niedopuszczalnych granic, a Polak dobrze się odnalazł w tej sytuacji.
Francuska dziennikarka doceniła postawę Szczęsnego, który rozegrał turniej życia. Bramkarz Juventusu przez lata uchodził za piłkarza, który zawodzi na największych turniejach reprezentacyjnych. W Katarze był najważniejszym piłkarzem Biało-Czerwonych. Bez jego interwencji drużyna narodowa najprawdopodobniej zakończyłaby zmagania na fazie grupowej i nie wyszłaby z grupy mistrzostw świata po 36 latach przerwy.