59-letni Gerardo Martino od 2019 roku jest trenerem reprezentacji Meksyku. Wtedy doprowadził zespół do triumfu w Złotym Pucharze CONCACAF. Teraz liczy na sukces w mistrzostwach świata. Na pewno chce podtrzymać świetną serię Meksykanów, którzy w ośmiu ostatnich turniejach wychodzili z fazy grupowej.
Martino nie był do końca zadowolony po bezbramkowym remisie z Polską.
- To był mecz, w którym w pierwszej połowie szukaliśmy lepszej gry, kontrolowaliśmy ją. Zasłużyliśmy na zejście do szatni z golem. Byliśmy intensywni, kontrolowaliśmy grę, ale brakowało nam jednak precyzji. W drugiej połowie nie mieliśmy już wielu szans. Dzięki temu, co zrobiliśmy w pierwszej połowie, zasłużyliśmy na zwycięstwo - powiedział Martino na pomeczowej konferencji prasowej.
Co powiedział o Polakach? - Musieliśmy w pierwszej połowie uważać, by nie dać się wybiegać rywalowi, który lubi grać z kontrataku. Po przerwie rywale mieli jedną okazję z rzutu karnego, w dodatku po naszym błędzie. Nie cierpieliśmy jednak, bo nie pozwoliliśmy Polakom zdobyć gola. Trzy punkty byłyby znacznie lepsze, ale porażka jeszcze gorsza - dodał Martino.
Skomentował on również wyczyn Arabii Saudyjskiej, która sensacyjnie pokonała Argentynę 2:1. - Oczywiście ten wynik zaskoczył cały świat. Taki wynik można jednak osiągnąć tylko w pierwszej fazie turnieju. To na pewno gra w naszych głowach i w głowach Polaków. Spodziewaliśmy się decydującego meczu, a stało się dokładnie odwrotnie. Teraz Meksyk, Polskę i Argentynę czekają finały - przyznał Martino.
W drugiej kolejce Polska zagra z Arabią Saudyjską (sobota, 26 listopada, godz. 14), a Argentyna zmierzy się z Meksykiem (26 listopada, godz. 20).