Ostrzał w kierunku Szczęsnego tuż po gwizdku. Nagle odwrócił się i schylił. "Szef" [WIDEO]

Reprezentanci Polski musieli zmagać się z wrogością ze strony albańskich kibiców. Tuż po ostatnim gwizdku "podziękował" im Wojciech Szczęsny, który po meczu został obrzucony butelkami.

We wtorek reprezentacja Polski grała z Albanią w meczu eliminacji mistrzostw świata. Sam Paulo Sousa określił, że będzie to starcie "o wszystko" i czuć było to właściwie od pierwszej minuty. Pierwsza część gry spotkanie było bardzo wyrównane. W drugiej połowie Polacy z czasem zyskiwali kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi i w końcu dopięli swego w 77. minucie. Do bramki Albańczyków trafił Karol Świderski, który wykorzystał dośrodkowanie Mateusza Klicha. Po bramce dla Polski spotkanie zostało przerwane. Ostatecznie reprezentacja Polski wygrała 1:0.

Zobacz wideo Kluczowy mecz dla przyszłości Paulo Sousy! "To może być koniec"

Szczęsny sprytnie odpowiedział albańskim kibicom. Sięgnął po butelkę [WIDEO] 

Od początku tego spotkania wrzało na trybunach. Albańczycy wygwizdali hymn reprezentacji Polski. Negatywna atmosfera eskalowała po bramce zespołu Sousy, kiedy to na głowach Polaków wylądowały butelki rzucane z trybun. W związku z tym spotkanie zostało przerwane na około 20 minut. Ostatecznie mecz udało się dokończyć, ale Polacy wciąż musieli zmagać się z wrogością ze strony albańskich kibiców.

Jedną z ofiar był Wojciech Szczęsny, który stał najbliżej trybun. Po końcowym gwizdku w jego kierunku ponownie poleciały butelki. Bramkarz Juventusu odpowiedział na nieprzyjazne gesty kibiców, bijąc im brawa. Później Szczęsny wrócił się w pole karne i sięgnął po jedną z butelek leżących na murawie i wziął łyka wody. Całość można zobaczyć na filmie poniżej. 

Zwycięstwo nad Albanią znacznie poprawiło sytuację reprezentacji, gdyż awans do barażów zależy tylko od nas. W tym momencie mamy na koncie 16 punktów, czyli o dwa więcej od Albanii. Nasz najbliższy rywal w listopadzie zagra z Anglią na wyjeździe oraz z Andorą u siebie. Reprezentację Polski czeka z kolei wyjazdowy mecz z Andorą oraz domowe spotkanie z Węgrami.

Więcej o:
Copyright © Agora SA