Dyspozycja strzelecka Roberta Lewandowskiego w ostatnich latach sprawiła, że zasłużenie wzniósł się na sam szczyt, jeśli chodzi o status w piłce nożnej. Kapitan reprezentacji Polski sięgał po niemal wszystkie możliwe indywidualne osiągnięcia i póki co nie wydaje się, aby 33-latek miał się zatrzymać.
Robert Lewandowski o krok od kolejnego rekordu
Wiele wskazuje na to, że 2021 rok będzie najlepszym w karierze Lewandowskiego, biorąc pod uwagę jego liczby. Od początku stycznia gwiazdor Bayernu Monachium strzelił już 50 bramek we wszystkich spotkaniach. 41 z nich zdobywał w barwach drużyny mistrza Niemiec, a dziewięć kolejnych dołożył w reprezentacji.
)
W ostatnich latach tylko dwukrotnie udawało mu się osiągać lepsze liczby. W 2017 roku Lewandowski strzelił łącznie 53 gole (44 w klubie i dziewięć w reprezentacji), a dwa lata później zakończył rok z 54 trafieniami na koncie (48 w Bayernie i sześć w kadrze).
Gole Roberta Lewandowskiego w ostatnich latach:
- 2021: 50 (41 klub + 9 reprezentacja)
- 2020: 47 (45 klub + 2 reprezentacja)
- 2019: 54 (48 klub + 6 reprezentacja)
- 2018: 46 (42 klub + 4 reprezentacja)
- 2017: 53 (44 klub + 9 reprezentacja)
- 2016: 47 (39 klub + 8 reprezentacja)
- 2015: 49 (38 klub + 11 reprezentacja)
Lewandowski pobije rekord już w meczach z San Marino i Albanią?
Liczba meczów, w których Lewandowski może wystąpić do końca obecnego roku sprawia, że jego rekord z 2019 roku jest na wyciągnięcie ręki. Do 31 grudnia kapitan polskiej kadry może rozegrać łącznie jeszcze 19 meczów:
- 10 meczów w Bundeslidze,
- 4 mecze w Lidze Mistrzów,
- 4 mecze w reprezentacji Polski,
- 1 mecz w Pucharze Niemiec.
Biorąc pod uwagę występy Lewandowskiego w 2021 w klubie i w reprezentacji, na listę strzelców wpisywał się jak dotąd średnio co 71 minut. Jeśli kapitan reprezentacji Polski utrzymałby tą średnią, na koniec tego roku miałby na koncie 24 bramki więcej, czyli łącznie aż 74.
)
Nie trudno nie odnieść wrażenia, że Lewandowski mógłby przebić swój rekordowy 2019 roku pod względem strzelonych bramek już podczas obecnego zgrupowania reprezentacji Polski. Biało-czerwoni w najbliższych dniach zmierzą się z San Marino i Albanią. Jeżeli tylko "Lewy" zdoła rozegrać w obu meczach wystarczającą ilość minut, już niedługo będzie mógł się cieszyć z pobicia kolejnego rekordu.
