Reprezentacja Polski zremisowała na Stadionie Narodowym z Anglią 1:1. Polacy kapitalnie prezentowali się w pierwszej połowie. Słabszy moment przydarzył się w 71. minucie, co wykorzystał Harry Kane, pokonując strzałem z dystansu Wojciecha Szczęsnego. W doliczonym czasie gry Polacy rzucili się do odrabiania strat i to udało się w 92. minucie, gdy Robert Lewandowski dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie strzałem głową do remisu doprowadził Damian Szymański.
Damian Szymański, który został bohaterem reprezentacji Polski w meczu z Anglią, przyznał przed kamerami TVP Sport, że tym samym spełnił swoje marzenie. - Marzenia się spełniają. Ciężko na to pracowałem w klubie. Wcześniej borykałem się z kontuzjami, więc nie ma nic piękniejszego niż tutaj zagrać i strzelić bramkę z Anglią - przyznał piłkarz AEK Ateny. - Myślę, że to najpiękniejszy mecz w mojej karierze. Mam nadzieję, ze jeszcze takie będą - dodał.
- Przeciwnik był wysokiej klasy. To zawodnicy, którzy grają w najlepszych klubach na świecie. Ale my też daliśmy radę, byliśmy dobrzy w pierwszej połowie, jak i w drugiej. Mieliśmy słabszy moment, strzelili nam bramkę, ale ważny jest remis i cieszymy się z tego punktu - dodał Szymański.
W tabeli grupy I Polacy spadli na 3. miejsce, tracąc punkt do będącej na 2. miejscu Albanii. Przed Polakami jednak w teorii znacznie łatwiejszy terminarz niż w przypadku ich rywali. Zespół Paulo Sousy ma przed sobą mecze z Andorą i San Marino, teoretycznie najsłabszymi rywalami w grupie, gdy Albańczycy i Węgrzy tylko po jednym meczu. Prowadzą Anglicy, będący cztery punkty przed Albanią i pięć przed Polską.