Paulo Sousa pominął go przy powołaniach. Reprezentant Polski jest wściekły

- Jestem jednak bardzo zły, że ponownie nie dostałem powołania do reprezentacji Polski. Mój cel jest zawsze ten sam, chcę przylecieć do Warszawy i trenować z Lewandowskim oraz pozostałymi najlepszymi piłkarzami z mojego kraju - skomentował Rafał Gikiewicz decyzję Paulo Sousy.

W pierwszych dwóch tygodnia września reprezentacja Polski rozegra trzy mecze eliminacji mistrzostw świata 2022 w Katarze. Rywalami Polaków będą Albania, San Marino oraz Anglia. Selekcjoner Paulo Sousa wysłał już powołania na wrześniowe zgrupowanie

Zobacz wideo Kandydat na prezesa PZPN: Sousa powinien dalej pracować z kadrą

Rafał Gikiewicz: Jestem bardzo zły, że ponownie nie dostałem powołania do reprezentacji

Wiele zainteresowania wzbudzało to, kogo Portugalczyk zdecyduje się wybrać w zamian za Łukasza Fabiańskiego, który zdecydował się zakończyć karierę reprezentacyjną. Ostatecznie w kadrze znaleźli się obecni w zespole na Euro 2020 Wojciech Szczęsny i Łukasz Skorupski, a także Bartłomiej Drągowski. Na liście rezerwowej jest także Radosław Majecki z AS Monaco. 

Koniec kariery Fabiańskiego mogło być furtką do powołania Rafał Gikiewicza, który był jednym z lepszych bramkarzy Bundesligi w ubiegłym sezonie. 33-latek niejednokrotnie domagał się otrzymania szansy w reprezentacji Polski nawet w roli rezerwowego. - Jestem samokrytyczny i wiem, co mogę zrobić jeszcze lepiej. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Jestem jednak bardzo zły, że ponownie nie dostałem powołania do reprezentacji Polski. Mój cel jest zawsze ten sam, chcę przylecieć do Warszawy i trenować z Lewandowskim oraz pozostałymi najlepszymi piłkarzami z mojego kraju, a nie siedzieć na kanapie i oglądać mecze z tej perspektywy - skomentował golkiper Augsburga w rozmowie z "Bildem". 

Polak rozpoczął ten sezon od puszczenia czterech goli w przegranym 1:4 meczu z Hoffenheim. W kolejnym spotkaniu Gikiewicz zachował jednak czyste konto, a jego zespół zremisował 0:0 z Eintrachtem Frankfurt. - 

Więcej o: