Argentyna grała bardzo słabo, ale uniknęła blamażu w Copa America

Targana wieloma problemami Argentyna w kluczowym dla siebie spotkaniu pokonała Katar 2:0 i awansowała do ćwierćfinału Copa America 2019.

- Nie przyjechaliśmy tutaj tylko, by strzelić sobie selfie z Messim. Powalczymy - zapewniał przed meczem trener Felix Sanchez. I Katar faktycznie walczył, ale to było za mało. Za mało, by wygrać z Argentyną. Dodajmy, że dość przeciętną. Targaną problemami od początku turnieju. Od pierwszego meczu i porażki 0:2 z Kolumbią, a potem dalej: 1:1 z Paragwajem.

Zobacz wideo

Lionel Messi i spółka, by myśleć o awansie do ćwierćfinału, w niedzielę musieli wygrać. I wygrali. Skromnie, 2:0. Pierwszą bramkę już w 4. minucie zdobył Lautaro Martinez. W 22. minucie powinno być 2:0, ale Sergio Aguero w sytuacji sam na sam uderzył obok słupka. A Katar? Próbował atakować, ale z akcentem na "próbował", bo w pierwszej połowie nie stworzył sobie żadnej dogodnej okazji. Okej: miał jeden rzut wolny (w 44. minucie, przestrzelony) i jeden strzał (w 40. minucie, uderzał Al Haydos), po którym sędzia pokazał spalonego.

W drugiej połowie wiele się nie zmieniło, by nie napisać, że nic. Argentyna w leniwym tempie zdołała dowieźć zwycięstwo. A nawet strzelić jeszcze jednego gola (w 82. minucie trafił Aguero). No i gra dalej. W ćwierćfinale Copa America, do którego awansowała razem z Kolumbią, która w grupie B zdobyła komplet punktów - w niedzielę pokonała Paragwaj (1:0).

Więcej o:
Copyright © Agora SA