• Link został skopiowany

Wystarczył jeden komunikat ws. Morishity i się zaczęło. Szambo wybiło

Legia Warszawa ma powody do dumy. Jej zawodnik - Ryoya Morishita - po raz pierwszy w karierze zdobył bramkę w barwach reprezentacji Japonii. Stało się to w meczu z Indonezją wygranym przez Japończyków aż 6:0. Stołeczna ekipa od razu pochwaliła się tym w mediach społecznościowych, ale takiej reakcji kibiców chyba nikt się nie spodziewał. Natychmiast w komentarzach zaczęło przewijać się jedno pytanie.
4Final Pucharu Polski Legia Warszawa - Pogon Szczecin
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Ryoya Morishita ma za sobą wielki moment. Pomocnik Legii Warszawa po raz trzeci w karierze i pierwszy raz w meczu o punkty wystąpił w piłkarskiej reprezentacji Japonii. W spotkaniu eliminacji do mistrzostw świata w 2026 r. przeciwko Indonezji wyszedł od pierwszej minuty i w fenomenalny sposób zaznaczył swoja obecność. W 55. minucie strzelił swojego premierowego gola w kadrze.

Zobacz wideo Polski futbol? "Brakuje wam wielkich postaci"

Morishita z pierwszym golem w reprezentacji. Legia reaguje

28-latek w pięknym stylu wykorzystał dośrodkowanie spod końcowej linii Shuto Machino. Złożył się do woleja i z pierwszej piłki uderzył tuż obok bramkarza. W ten sposób trafił na 4:0 dla Japonii. Ostatecznie jego zespół wygrał aż 6:0, a on sam zszedł z boiska w 69. minucie. Japonia awans na mundial zapewniła sobie już wcześniej.

Sukcesem swojego piłkarza od razu pochwaliła się Legia Warszawa. - No i pokazał. Wiele razy radował nas, dzisiaj uszczęśliwił japońskich kibiców. W 55. minucie meczu z Indonezją Ryoya zdobywa swoją pierwszą bramkę dla reprezentacji Japonii! - ogłosili przedstawiciele stołecznej drużyny na portalu X.

Kibice nie wytrzymali po komunikacie Legii. Jedno pytanie. "A wy pokażecie..."

Wydawać by się mogło, że wiadomość ucieszy kibiców Legii. Ci jednak woleliby przeczytać zupełnie inny komunikat, czemu wyraz dali w komentarzach. A nich dominował jeden temat. "A wy zamierzacie kiedyś zatrudnić trenera?", "A wy pokażecie nam trenera i wzmocnienia pierwszego zespołu?", "A wy pokażecie trenera? Czy tylko zarząd liczy już ile na Morim zarobią euro?", "Wy też pokażcie, że potraficie mu trenera znaleźć", "Brawo Ryoya! Jeszcze bardziej szczęśliwy by był, gdyby miał trenera w klubie", "strach pomyśleć, co by robił, jakby miał trenera w klubie", "Gdzie jest k***a trener?" - pisali rozdrażnieni fani.

Niezadowolenie wynika oczywiście z tego, że nadal nie wiadomo, kto poprowadzi ekipę Legii w kolejnym sezonie. Po tym, jak klub nie przedłużył umowy z Goncalo Feio, wciąż trwają poszukiwania nowego trenera. Do niedawna faworytem do objęcia tego stanowiska wydawał się Aleksiej Szpilewski. W poniedziałek cypryjskie media poinformowały jednak, że taka możliwość jest "wykluczona".

Więcej o: