Jagiellonia Białystok miała duże problemy kadrowe przed rozpoczęciem rundy jesiennej. Z drużyną pożegnali się przecież m.in. Dominik Marczuk, Bartłomiej Wdowik czy Jose Naranjo. Ich następcy początkowo nie byli w stanie grać na miarę oczekiwań, zwłaszcza że błyskawicznie trzeba było się przyzwyczaić do rywalizacji na trzech frontach. Z miesiąca na miesiąc sytuacja była coraz lepsza, chociaż końcówka nie była rewelacyjna. Teraz dowiadujemy się, że jeden z liderów prawdopodobnie nie przystąpi do rundy wiosennej.
- Czuję się zaszczycony, że mogłem być częścią tej pięknej historii, którą stworzyliśmy w kończącym się roku. To niesamowity klub, uwielbiam grać w tych barwach. To dla mnie wartościowe doświadczenie, zarówno pod względem piłkarskim jak i osobistym. Jestem wdzięczny, że mogę tu być - mówił Nene tydzień temu po zremisowanym meczu z Olimpiją Ljubljana, cytowany przez klubową stronę internetową.
Portal Goal.pl poinformował w piątek, że Portugalczyk lada moment może jednak opuścić zespół. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca i mało co wskazuje na to, że zostanie przedłużony. Władze klubu prowadziły nawet rozmowy, by zatrzymać piłkarza, natomiast "zakończyły się one fiaskiem".
Jak się okazuje, Portugalczyk ma za to ofertę z jednego z chińskich klubów. Sam ma być zdecydowany na transfer, dlatego pozostaje tylko czekać na akceptację drugiej strony. Jeśli tak się stanie, to 29-latek zostanie sprzedany zimą, a Jagiellonia zarobi na nim nawet jakieś pieniądze.
Jakiś czas temu dziennikarz Kuba Cimoszko twierdził, że od lata wokół Portugalczyka "kręcą się kluby z Bliskiego Wschodu". Mało tego, dodał, że było nawet zainteresowanie tureckich oraz greckich drużyn, a jego menadżer prężnie działa na Cyprze. "Patrząc na całą listę i kilka innych czynników, to moim zdaniem odejście zimą z Jagiellonii wydaje się najlepsze dla każdej ze stron" - przekazał na portalu X.
Nene przeniósł się do Jagiellonii w lipcu 2022 roku z portugalskiej Santa Clary. Od tamtej pory rozegrał dla niej 96 spotkań, w których strzelił 20 goli i zanotował 15 asyst. Jagiellonia po 18. kolejkach ekstraklasy zajmuje trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 35 pkt. Liderem jest Lecha Poznań (38 pkt), który wyprzedza Raków (36 pkt) oraz czwartą Legię Warszawa (32 pkt). Do rywalizacji powróci w niedzielę 2 lutego, kiedy na własnym stadionie zmierzy się z Radomiakiem Radom.