Legia Warszawa po sporym kryzysie we wrześniu wreszcie zaczęła grać na miarę oczekiwań. Od ośmiu spotkań jest niepokonana, a w pięciu ostatnich odniosła zwycięstwa. Początek zmagań w fazie ligowej Ligi Konferencji również wyglądał fantastycznie, gdyż najpierw pokonała u siebie Real Betis, a później rozbiła TSC Backa Topola. Teraz po raz kolejny udowodniła, że będzie chciała osiągnąć sukces w tych rozgrywkach.
Legia przystąpiła do czwartkowego meczu z Dynamem Mińsk niezwykle zmotywowana, mimo że musiała radzić sobie bez kontuzjowanych Kacpra Tobiasza oraz Maxiego Oyedele. Ale nie przeszkodziło jej to, by od samego początku ruszyć na rywala. I już w 10. minucie przyniosło to efekt, a do siatki trafił Luquinhas, który wykorzystał pasywną postawę obrońców. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, natomiast tuż po niej wicemistrzowie Polski otworzyli worek z bramkami.
Najpierw w 51. minucie rzut karny pewnie egzekwował Marc Gual, po chwili drugiego gola strzelił Luquinhas, aż wreszcie w 59. minucie dublet mógł świętować również Hiszpan. Legia nie odpuszczała, ale widać było, że jest zadowolona z wyniku, zwłaszcza że na murawie pojawiło się wielu zmienników. Finalnie zwyciężyła 4:0 i awansowała na pozycję lidera tabeli LK z kompletem punktów. Tyle samo pkt ma również Rapid Wiedeń, ale ten ma gorszy bilans bramkowy.
Postawa Legii jest godna docenienia, biorąc pod uwagę to, że do końca fazy ligowej pozostały jej tylko trzy mecze: z Omonią Nikozja, Lugano oraz Djurgarden. Nie ma zatem wątpliwości, że bezpośredni awans do 1/8 finału fazy pucharowej jest blisko. Może go zaliczyć tylko osiem drużyn, natomiast pozostałe 16 ekip zagra ze sobą w 1/16 finału.
Tabela Ligi Konferencji po trzecim zwycięstwie Legii Warszawa:
* - awans do 1/8 finału LK
^ - awans do 1/16 finału LK
O godz. 21:00 rozpocznie się pozostałych 10 meczów trzeciej kolejki LK. Dla nas najważniejsze będzie oczywiście starcie Jagiellonii Białystok, która postara się pokonać pogromcę Legii z ostatniej edycji FK Molde. Dodatkowo szansę na zbliżenie się punktami do warszawskiego klubu będzie miała również Chelsea, która zmierzy się z Noah Erywań.