System wideoweryfikacji (VAR) funkcjonuje w piłce nożnej od kilku lat, ale mimo to nadal budzi pewne kontrowersje. Krytycy tego rozwiązania jako jeden z argumentów podnoszą to, że nie zawsze wiadomo, dlaczego sędzia podbiega do monitora. Podkreślano, że w innych dyscyplinach arbitrzy tłumaczą, dlaczego oglądają powtórkę danej sytuacji.
W środę Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB), zajmująca się tworzeniem oraz nowelizacją przepisów gry w piłkę nożną, zatwierdziła wprowadzenie kilku nowych rozwiązań. Jednym z nich jest upublicznienie komunikacji pomiędzy sędzią głównym a arbitrem VAR, będzie ją mogła usłyszeć zarówno publiczność na stadionie, jak i widzowie transmisji.
IFAB dodaje, że rozwiązanie będzie testowane w rozgrywkach międzynarodowych przez najbliższy rok. Po raz pierwszy zostanie wykorzystane na Klubowych Mistrzostwach Świata w Maroku, które odbędą się w dniach 1-11 lutego. Bardzo prawdopodobne, że pojawi się także podczas tegorocznych mistrzostw świata kobiet (20 lipca - 20 sierpnia).
Podczas spotkania IFAB zatwierdzono także wytyczne do dokumentu "Przepisy gry w sezonie 2023/24", dotyczące przypadków "celowej gry", gdy zawodnik jest na spalonym - niedawno takie zdarzenie miało miejsce podczas derbów Manchesteru. "Zostały one wydane po wielu głośnych sytuacjach, na podstawie założenia, że zawodnik, który jest wyraźnie na pozycji spalonej, nie powinien "wracać do gry" za każdym razem, gdy przeciwnik dotknie piłki" - napisano w komunikacie.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
IFAB odrzuciła za to przetestowanie rozgrywania spotkań z zatrzymywanym czasem. W to miejsce zarekomendowano, aby przestrzegać wytycznych z mundialu, gdy sędziowie skrupulatniej podchodzili do przerw w grze i doliczali więcej minut. Niewykluczone, że na kolejnych spotkaniach IFAB podejmie decyzje dot. przejawów agresji wobec sędziów. Na ostatnim spotkaniu podjęto rozmowy na ten temat, ale nie przedstawiono żadnych konkretnych rozwiązań.