Nie będzie walkowera przeciwko Bayernowi. Protest Freiburga odrzucony

Sąd Sportowy DFB odrzucił protest Freiburga ws. meczu z Bayernem Monachium - poinformowała niemiecka federacja w specjalnym oświadczeniu. Oznacza to, że uznany zostaje wynik 4:1 i Bawarczycy nie muszą się już obawiać walkowera.

Do kuriozalnej sytuacji doszło w miniony weekend podczas meczu 28. kolejki Bundesligi Freiburg - Bayern Monachium. W 85. minucie spotkania na murawie pojawił się Niklas Suele, który miał zastąpić Corentina Tolisso. Problem w tym, że Francuz nie zdawał sobie sprawy, że ma opuścić boisko, więc pozostał na nim. Natomiast Niemiec zgodnie z zaleceniami Juliana Nagelsmanna wszedł do gry.

Zobacz wideo Analizujemy rywali Polaków na MŚ. Na to musi być gotowy Czesław Michniewicz

Oznacza to, że Bayern w pewnym momencie miał na boisku 12 zawodników, co dopiero po 17 sekundach zauważyli sędziowie. Tolisso szybko zbiegł z murawy, ale cała sytuacja wywołała ogromne oburzenie wśród członków sztabu szkoleniowego Freiburga

Protest Freiburga odrzucony. Bayern może odetchnąć

Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:1 dla Bayernu, ale tuż po nim Freiburg poinformował, że złoży protest do Sądu Sportowego DFB, w którym będzie się domagał walkowera dla monachijczyków. Jak powiedzieli, tak zrobili, więc mistrzowie Niemiec przez kilka dni musieli żyć ze świadomością, że mogą stracić trzy punkty. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

W piątek zapadła ostateczna decyzja w tej sprawie. Protest Freiburga został odrzucony, więc uznany został wynik 4:1 dla Bayernu. - Sąd Sportowy DFB odrzucił odwołanie SC Freiburg ws. meczu z Bayernem w postępowaniu jednoosobowym (…). Freiburg oparł swoje odwołanie na fakcie, że Bayern miał na boisku dwunastu zamiast dozwolonych jedenastu zawodników w trakcie zmiany - czytamy w specjalnym oświadczeniu niemieckiej federacji.

- Na boisku przebywał gracz, który nie był uprawniony do gry w tym czasie. Sąd Sportowy DFB orzekł, że Bayern nie może być obwiniony o zawinione użycie nieuprawnionego zawodnika i że nie zostały spełnione warunki zgodnie z paragrafem 17 numer 2 Kodeksu Przepisów i Procedur DFB. Kontynuowanie gry w dwunastoosobowym składzie było raczej zasadniczo spowodowane zawinionym błędem sędziów - wyjaśniono. 

Na sześć kolejek przed końcem rozgrywek Bayern Monachium prowadzi w tabeli z 9-punktową przewagą nad drugą Borussią Dortmund. Natomiast Freiburg wciąż walczy o historyczny awans do Ligi Mistrzów. Podopieczni trenera Streicha w tej chwili zajmują 5. miejsce, ale do czwartego RB Lipsk tracą tylko trzy punkty. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.