Przenosiny Leo Messiego do stolicy Francji były największą sensacją ostatniego letniego okienka transferowego. Zakończenie wieloletniej kariery w klubie ze stolicy Katalonii sprawiało, że wielu wieszczyło Paryżanom szybką poprawę gry. O ile zespół w lidze spisuje się świetnie, to tego samego o sobie nie może powiedzieć Argentyńczyk.
Do tej pory Messi wystąpił w pięciu ligowych spotkaniach w nowych barwach, w których nie strzelił ani jednej bramki i nie zanotował ani jednej asysty. Konto bramkowe dla PSG otworzył już w Lidze Mistrzów, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców w meczu z RB Lipsk i raz w starciu z Manchesterem City.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
W ostatnim czasie Argentyńczyka zabrakło w kilku spotkaniach z powodu kontuzji kolana. Pomimo problemów zdrowotnych 34-latek udał się na zgrupowanie reprezentacji narodowej i wystąpił w eliminacyjnych meczach z Urugwajem i Brazylią. Władzom PSG nie przypadło to do gustu. - Nie zgadzamy się na powołanie do reprezentacji piłkarza, który nie jest w dobrej kondycji fizycznej lub w fazie rehabilitacji. To nie jest logiczne. Tego typu sytuacje trzeba przedyskutować z FIFA - powiedział dyrektor sportowy klubu Leonardo.
Bezbramkowo zremisowane spotkanie z Brazylią sprawiło, że Argentyna jest już pewna udziału w mistrzostwach świata, które w przyszłym roku odbędą się w Brazylii. Stało się to na cztery kolejki przed końcem eliminacji.
Hiszpański dziennik "Marca" poinformował, że z uwagi na pewny awans Argentyny na mundial Leo Messi odpuści te spotkania i pozostanie w stolicy Francji. W ten sposób będzie chciał się skupić na grze w klubie i pokazaniu pełni swoich umiejętności.
Messi jak Lewandowski
Nie sposób nie zestawić decyzji Messiego z Robertem Lewandowskim, który nie wystąpił w ostatnim grupowym meczu eliminacji z Węgrami. W tym przypadku jednak sytuacja wyglądała inaczej - Polska nie była pewna awansu na turniej, a co więcej nie była także pewna rozstawienia w barażach. Absencja Lewandowskiego była jednym z czynników, który z pewnością wpłynął na porażkę 1:2 i ostatecznie brak rozstawienia w fazie play-off.