West Ham United w czwartkowy wieczór dość niespodziewanie zremisował na wyjeździe z belgijskim KRC Genk 2:2 w spotkaniu fazy grupowej Ligi Europy. Anglicy byli bliscy zwycięstwa, ale ostatecznie sami sobie je odebrali w samej końcówce meczu. Wtedy to dość nieszczęśliwe piłkę do własnej bramki wbił Tomas Soucek.
W trakcie spotkania w Genk doszło do makabrycznego wypadku jednego z kibiców West Hamu. Emocje, które udzieliły się Anglikom w trakcie spotkania, przypłacił koszmarnym urazem. W mediach społecznościowych pojawiły się bowiem zdjęcia, na których widać leżący pod płotem jednej z trybun... urwany palec. - West Ham potwierdził, że jeden z kibiców stracił palec podczas dzikiej celebracji gola - napisał w piątek brytyjski dziennik "Daily Mail".
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Palec został znaleziony przez jednego ze stewardów. Najbardziej szokujący w całej sytuacji jest fakt, że kibic, który doznał urazu, jak gdyby nigdy nic odłożył swój urwany palec pod płot i dalej emocjonował się meczem. Jego koledzy jednak dość szybko zorientowali się w sytuacji i zaczęli prosić ochronę o przyniesienie lodu, aby uratować jeszcze utraconą część ciała. Nie udało się jednak jeszcze ustalić, jak potoczyły się dalsze losy pechowego fana.
Pomimo czwartkowego remisu West Ham utrzymał pozycję lidera grupy C Ligi Europy i może już być prawie pewny awansu do fazy pucharowej. Genk natomiast awansowało na trzecie miejsce