Dru19 punktów straty do lidera, i 16 do miejsc na podium, które gwarantują w przyszłym sezonie grę w kwalifikacjach do europejskich pucharów. Legia Warszawa ma co prawda do rozegrania dwa zaległe mecze - z Bruk-Betem i Zagłębiem - ale patrząc na obecną formę, nie ma żadnej pewności, że jeszcze aktualny mistrz Polski oba te spotkania wygra.
Dlatego dla drużyny prowadzonej przez Marka Gołębiewskiego najkrótszą drogą, by tego sezonu zupełnie nie spisać na straty, jest wygranie Pucharu Polski. Od sukcesu legionistów dzielą jeszcze cztery spotkania. W piątek poznali najbliższego rywala - w 1/8, gdzie mistrz Polski zagra na wyjeździe z drugoligowym Motorem Lublin, a więc z drużyną, której trenerem jest były napastnik i trener Legii - Marek Saganowski. A doradcą zarządu - były prezes i współwłaściciel Bogusław Leśnodorski.
"Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl"
Zresztą podobnie jak Lech, który też trafił na tym etapie rozgrywek rywala z niższej ligi. Będzie nim drugoligowa Garbarnia Kraków, która w 1/16 finału upokorzyła w derbach Wieczystą Kraków (5:0). A więc ekipę prowadzoną przez Franciszka Smudę, która w czwartej lidze nie ma żadnej konkurencji (więcej tutaj). Ekstraklasowe pary są dwie. Jedna zapowiada się szczególnie ciekawie, bo to śląskie derby pomiędzy Piastem i Górnikiem (druga to Bruk-Bet Nieciecza - Raków). Równie ciekawie zapowiada się spotkanie Widzewa, który w 1/8 podejmie Wisłę Kraków.
Mecze 1/8 zaplanowano na 30 listopada-2 grudnia, a termin rezerwowy to 23-25 listopada. We wszystkich rundach, wliczając ćwierćfinały i półfinały, o awansie rozstrzygnie jedno spotkania. Finał zostanie rozegrany tradycyjnie 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.