Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Real Madryt w pierwszej połowie grał tak jak w całym obecnym sezonie. Dużo podań w środku pola, z których nic nie wynikało, mało dynamicznych akcji i brak pomysłu w ofensywie. Mimo to Królewscy do samego końca walczyli o korzystny wynik w tym spotkaniu. Ostatecznie to podopieczni Marcelino mogą świętować awans do finału.
Obie bramki Real Madryt stracił w pierwszej połowie. Najpierw dobre podanie od kolegi i błąd w ustawieniu środkowych obrońców Królewskich wykorzystał Raul Garcia. Kilka minut później przeciwnika w polu karnym faulował słabo dysponowany Lucas Vazquez. Raul Garcia pewnie wykorzystał jedenastkę i jego zespół schodził na przerwę z dwubramkową przewagą.
Na drugą połowę nie wyszedł Raphael Varane, którego zastąpił Nacho. Pomysł Realu na kolejną część gry nie wydawał się zbyt wyszukany - strzały z daleka Marco Asensio, który dwukrotnie obijał bramkę strzeżoną przez Unaia Simona. Nie najlepsze spotkanie ponownie rozgrywał Eden Hazard, który wyszedł w pierwszym składzie. Niepewny był Lucas Vazquez, a sobą nie wydawał się być również Toni Kroos.
W końcu Real jednak zaatakował mocniej i skuteczniej. W 73. minucie piłkę na głowę Marco Asensio dośrodkował Luka Modrić, a ten zgrał ją do Karima Benzemy. Po drodze piłkę lekko strącił jeszcze obrońca ekipy z Bilbao, ale Francuz zrobił swoje i wbił piłkę do bramki. Sędzia początkowo nie uznał bramki, odgwizdując pozycję spaloną. Jednak po weryfikacji VAR bramka została uznana i piłkarze Zidane'a mieli jeszcze 17 minut na odrabianie strat.
Trzeba przyznać, że próby piłkarzy Realu Madryt były coraz groźniejsze. Najpierw bramkę, ale z pozycji spalonej, zdobył Karim Benzema, a trzy minuty przed końcem meczu piłka po strzale głową Sergio Ramosa minęła o centymetry słupek bramki Athleticu. Wpuszczenie na boisko Viniciusa i Fede Valverde również nie pomogły drużynie Zidane'a, dlatego Marcelino tydzień po objęciu drużyny z Bilbao może już myśleć o finale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Barcelonie.