Marsylia zaakceptowała żądania Napoli, ale Milik chce do innego klubu. "To absurd"

Marsylia dogadała się z Napoli ws. kupna Arkadiusza Milika za 10 mln euro plus 30 proc. dla włoskiego zespołu z tytułu kolejnego transferu Polaka - donosi "Sportitalia". Jednak napastnik chce przejść za darmo do Juventusu po zakończeniu sezonu 2020/21.

Saga związana z Milikiem trwa w najlepsze. Polskiemu napastnikowi powoli wykruszają się kolejne opcje. Atletico Madryt wypożyczyło z Olympique Lyon Moussę Dembele, a Olympique Marsylia oferował za Polaka ledwie 5-7 milionów euro, czyli dwukrotnie mniej, niż oczekiwało Napoli. – Mam wrażenie, że klub woli go zatrzymać na trybunach i stracić go za darmo niż teraz zarobić - mówił kilka dni temu włoski agent Fabrizio De Vecchi.

Zobacz wideo

Arkadiusz Milik chce iść do Juventusu

Czwartkowe wydanie "SportItalia" przekazuje najnowsze wieści dot. Milika. Według włoskiego portalu Napoli dogadało się z Marsylią ws. sprzedaży Polaka. Francuski klub ma zapłacić za Milika 10 mln euro i zagwarantować 30 proc. zysku ekipie spod Wezuwiusza od następnego transferu reprezentanta Polski. - Z pewnością byłaby to najlepsza oferta dla Napoli i gracza. Klub może od razu zarobić i liczyć na wzrost wartości Polaka w przyszłości. Podczas gdy Milik znalazłby zespół, w którym mógłby liczyć na występy - czytamy na łamach włoskiego portalu.

Jednak cała sprawa ma również drugie dno. - Chociaż perspektywa jest kusząca, były napastnik Ajaxu nadal jest bardzo kuszony przez Juventus. Wg Włochów Milik jest dogadany z mistrzem Włoch i po zakończeniu sezonu 2020/21 będzie mógł przejść do niego za darmo, gdy wygaśnie jego kontrakt z Napoli.

Turyńczycy chcieli piłkarza już latem ubiegłego roku, jednak wówczas Aurelio De Laurentiis oczekiwał zbyt wiele i ostatecznie działacze Starej Damy zrezygnowali z planów pozyskania napastnika. Dodatkowo sam piłkarz również bardzo jest zainteresowany grą w zespole z Turynu.

"To co robi Milik, to absurd"

Wtorkowy "Tuttosport" informował, że mistrzowie Włoch prowadzą zaawansowane negocjacje ws. transferu Gianluki Scamakki, ale przed ich sfinalizowaniem pragną dowiedzieć się, jaka jest sytuacja Arkadiusza. Paratici chciałby kupić go już teraz. Obecnie sytuacja Milika jest trudna. De Laurentiis nie chce sprzedawać go do Juventusu, a we Włoszech mówi się, że prezes pragnie zrobić z piłkarza przykład i pokazać, że próby wymuszania transferu lub wydłużania kontraktu nie będą przez niego tolerowane.

Włoski dziennikarz Alfredo Pedulla często zabiera głos nt. sytuacji Polaka. Nie inaczej było w środę. - To, co robi Milik, to absurd. Juventus go "porzucił", złamał dane mu słowo, a on pomimo tego ponownie chce do nich przejść - grzmiał na portalu "SportItalia".

- Milik w Juve? To byłaby najbardziej sensacyjna wiadomość w ostatnich 15 latach, ale powstrzymuje go przed tym Aurelio de Laurentiis. Zobaczymy, czy Milik zaakceptuje ofertę Marsylii, czy też czeka z nadzieją na Juventus, który monitoruje Scamaccę - dodał Pedulla.

Milik jest odsunięty od kadry Napoli i nie gra od 8 sierpnia, kiedy to wystąpił ostatni raz, gdy jego klub mierzył się z Barceloną w Lidze Mistrzów. Okno transferowe w większości czołowych lig trwa do 1 lutego. Milik, Napoli i zainteresowane kluby mają zatem jeszcze nieco ponad dwa tygodnie na wynegocjowanie porozumienia.

Więcej o:
Copyright © Agora SA