Historyczny moment. Brazylia odda hołd Messiemu

Leo Messi to żywa legenda piłki nożnej. Argentyńczyk, wygrywając mundial w Katarze, zapisał się w historii. Z tego powodu hołd postanowili oddać mu Brazylijczycy, którzy zdecydowali się wyróżnić go w wyjątkowy sposób.

Leo Messi w finale mistrzostw świata przeciwko Francji zdobył dwa gole i wykorzystał rzut karny w serii kończącej spotkanie, co pozwoliło mu wygrać pierwszy Puchar Świata w karierze. Dzięki temu reprezentacja Argentyny po 36 latach sięgnęła po upragniony tytuł. Wysiłek Argentyńczyka docenili nawet Brazylijczycy.

Zobacz wideo Mecz Francja-Argentyna elektryzował kibiców. "Mógł się różnie potoczyć"

Brazylia oddaje hołd Leo Messiemu. Ślad na Maracanie

Stanowy Urząd Sportu stanu Rio de Janeiro zaprosiło Messiego do uwiecznienia odcisku jego stopy na legendarnym brazylijskim stadionie - Maracarnie. Administratorzy słynnego obiektu, czyli miejska organizacja sportowa chcą, aby najlepszy zawodnik świata trafił do tamtejszej galerii sław. Wysłali mu już zaproszenie za pośrednictwem AFA, Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej, o czym informuje m.in. portal Supersport.com.

- Messi pokazał już swoją wartość na boisku i poza nim. To zawodnik, który od lat jest na najwyższym poziomie w historii piłki nożnej. Nie ma lepszego miejsca niż Maracana, żeby oddać mu hołd. W końcu Messi jest geniuszem z piłką - powiedział prezes zarządu Adriano Santos w liście wysłanym do kapitana reprezentacji Argentyny. Honorując w ten sposób mistrza świata, zdobywcę siedmiu Złotych Piłek, czterech pucharów Ligi Mistrzów, dziesięciu mistrzostw Hiszpanii, siedmiu Pucharów Króla i wielu innych tytułów.

Ślady stóp Messiego w Alei Gwiazd Maracany pojawiłyby się obok takich legend jak: Pele, Garrincha, Rivelino i Ronaldo, a także innych światowej sławy graczy, w tym Eliasa Figueroa z Chile, Dejana Petkovicia z Serbii, Eusebio z Portugalii, Sebastiana Abreu z Urugwaju i Franza Beckenbauera z Niemiec. Historyczny stadion był gospodarzem dwóch finałów mistrzostw świata, w 1950 i 2014 roku, a Messi i jego drużyna zostali tam mistrzami Copa America w 2021, pokonując Brazylię 1:0.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Podczas odbierania trofeum Argentyńczyka ubrano w biszt - tradycyjną, katarską szatę, którą zakłada się jedynie na najważniejsze wydarzenia. Wywołało to lawinę komentarzy internautów. Biszt, który miał na sobie Leo Messi, został przekazany organizatorom mundialu przez Ahmeda Al Salima, którego sklep w popularnej dzielnicy Dohy od lat zaopatruje rodzinę królewską Kataru. Właściciel postanowił wyjaśnić okoliczności, w których Członkowie Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Świata zwrócili się do niego z prośbą o wykonanie szaty. 

- Zainteresowali się jak najlżejszą i najbardziej przezroczystą tkaniną. Zdziwiłem się, bo jest zima. Nie wiedzieliśmy, dla kogo są i byłem oszołomiony. Zdałem sobie sprawę, że jeden miał być większy - dla kapitana Francji Hugo Llorisa, a drugi mniejszy - właśnie dla Leo Messiego - przekonuje Al Salim, cytowany przez Le Figaro.

Piłkarze Lionela Scaloniego tuż po powrocie do kraju przemierzali ulice Buenos Aires odsłoniętym autokarem. Podczas mistrzowskiej parady doszło do dość zabawnej sytuacji. Pomocnik Argentyny Rodrigo De Paul stał na dachu pojazdu i skandował różne przyśpiewki. To nie spodobało się siedzącemu obok Leo Messiemu. Kapitan kadry tylko kiwnął głową i jego młodszy kolega natychmiast się uspokoił.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.