Scenariusza tej walki nie mógł sobie wymarzyć lepiej. Jan Błachowicz podczas UFC Rio Rancho efektownie i szybko znokautował niewygodnego Coreya Andersona i podbiegł do mistrza kategorii półciężkiej, by przesłać mu wiadomość. "Ty będziesz następny!" - krzyczał Polak w kierunku Jon Jonesa (26-1).
- To była świetna walka. Błachowicz zrobił dobrą robotę. Jego boks wyglądał naprawdę dobrze. Corey był dziś zbyt wolny. I wydawał się niezdecydowany przy próbach obaleń. Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że po prostu bardziej martwił się walką ze mną niż pojedynkiem z Janem Błachowiczem. To dla niego cenna lekcja. Tak się kończy, gdy lekceważysz swoich rywali - komentował walkę Polaka Jones.
I dodał: - Czy Błachowicz zasługuje na rewanż? Absolutnie! Każdy widział, że zwycięzca tej walki znajdzie się w mistrzowskiej rozgrywce, więc skończenie jej w ten sposób przez nokaut w pierwszej rundzie na pewno mu pomoże. Nie wiem, jak można temu gościowi odmówić mistrzowskiej szansy - powiedział Jones.
Spekuluje się jednak, że zanim Amerykanin zmierzy się z Polakiem, to dojdzie do jego rewanżu z Dominickiem Reyesem. - To na pewno coś, co wciąż biorę pod uwagę - oznajmił mistrz.