Kompromitacja Rosjan na igrzyskach. Do widzenia. "Co za hańba"

Dominik Senkowski
Polscy sportowcy na razie nie podbijają igrzysk olimpijskich w Paryżu, ale jeszcze gorzej wiedzie się Rosjanom. Ich okrojona kadra sportowców zdobyła w niedzielę dopiero pierwszy medal za sprawą debla tenisowego kobiet. Nie przykryje to jednak kompromitacji całego rosyjskiego tenisa.

Medal dla Rosjan zdobyły te, na które nikt nie liczył. Po srebro sięgnęła para Diana Sznajder - Mirra Adriejewa. W finale lepsze okazały się od nich Włoszki Sara Errani i Jasmine Paolini 6:2, 1:6, 7:10. Nikt nie stawiał na rosyjski debel, bo dla obu zawodniczek był to debiut olimpijski i szybko odpadły w grze pojedynczej, gdzie miały zajść znaczenie dalej. 17-letnia Andriejewa została wyeliminowana już w pierwszej rundzie singla przez Magdę Linette, a 20-letnia Diana Sznajder po wygranej niedawno w Budapeszcie (WTA 250) pożegnała się z turniejem olimpijskim już na etapie drugiej rundy. 

Zobacz wideo Żyżyński: "Collins chciała uderzyć piłką w Igę. To nie jest ładne"

Po pierwszej rundzie z igrzysk odpadła w singlu Jakatierina Aleksandrowa. Tenisistka w parze z Jeleną Wiesniną przegrały także pierwszy mecz w deblu. Nie lepiej szło Rosjanom w męskim tenisie. Paweł Kotow odpadł na starcie ze Stanem Wawrinką, na etapie 1/8 finału Roman Safiullin poległ z Carlosem Alcarazem, a Danił Miedwiediew z Feliksem Augerem Aliassimem. 

Oczekiwania wobec Miedwiediewa jako lidera tenisowej ekipy były znacznie większe, nawet jeśli mączka to nie jest jego ulubiona nawierzchnia. Piąty tenisista świata występował w Paryżu także w mikście z Mirrą Andriejewą, ale zostali wyeliminowani już po pierwszej rundzie. Andriejewa i Sznajder uratowały honor rosyjskiej dyscypliny, bo reszta ich kolegów już kilka dni temu opuściła igrzyska.

Reszta zawiodła na korcie

Dokonania rosyjskich tenisistów w Paryżu bledną tym bardziej, gdy porównamy je z wynikami z Tokio 2021. Wtedy Rosjanie tylko w tenisie wywalczyli złoto (mikst Anastazja Pawluczenkowa i Andrej Rublow) oraz dwa srebra (Karen Chaczanow oraz para Jelena Wiesnina - Asłan Karacew). 

Na usprawiedliwienie trzeba pamiętać, że większość najlepszych tenisistów z tego kraju nie zdecydowała się na start w stolicy Francji. Mimo dopuszczenia jako neutralni do rywalizacji, z turnieju olimpijskiego wycofali się m.in. Andrej Rublow, Daria Kasatkina, Anna Kalińska czy Karen Chaczanow. Jednak końcowy bilans na igrzyskach paryskich - 9 zwycięstw i 10 porażek - chluby przedstawicielom rosyjskiego tenisa nie przynosi, zwłaszcza że wynik ten zawyża występ deblistek. 

Andriejewa i Sznajder jako pierwsze zdobyły medal w Paryżu z grona sportowców pochodzących z Rosji. Mimo to Rosjanie nie świętują specjalnie ich sukcesu. - Zgarnęły dla siebie medale i oczywiście można im gratulować, ale to nie ma nic wspólnego z naszym krajem niestety. Co za hańba, ale tak się złożyło, że nie można dziewczyn za to winić - powiedziała wiceszefowa Dumy Państwowej i była mistrzyni olimpijska w łyżwiarstwie, Świetłana Żurowa.

To pierwszy krążek okrojonej kadry rosyjskich sportowców we Francji. Z uwagi na wojnę w Ukrainie nie występują pod własną flagą, a jako część drużyny Indywidualnych Neutralnych Sportowców (Athletes Individual Neutral - AIN) obok Białorusinów. Ci drudzy wywalczyli w Paryżu już trzy medale: w gimnastyce złoto Iwan Litwinowicz, a srebro Wioletta Bardzilouska, natomiast w wioślarstwie srebro Jewgienij Zalaty. 

Pierwszy krążek okrojonej drużyny

Reprezentacja AIN składa się z 32 sportowców: 17 mających białoruskie pochodzenie, 15 rosyjskie. Jak nazwa wskazuje, nie występują w sportach zespołowych, a łącznie jedynie w 10 konkurencjach olimpijskich. Z 15 przedstawicieli aż połowę (siedmioro) z Rosji stanowią tenisiści, więc ich niepowodzenia bolą Rosjan jeszcze bardziej.

W kolarstwie Gleb Syrica nie ukończył wyścigu ze startu wspólnego, a na czasówce był 31. Tamara Dronowa i Alena Iwanszenko zajęły w wyścigu kobiet odpowiednio 47. i 72. miejsca, a Dronowa w jeździe indywidualnej na czas była 47. Angelika Bladtczewa zajęła piąte miejsce w skokach synchronicznych do wody, a Jewgienij Somow odpadł w pływackich eliminacjach. Polacy mogą pochwalić się lepszym rezultatem - dotychczas srebro i trzy brązowe medale w Paryżu.

Większość rosyjskich sportowców albo nie została dopuszczona do tegorocznej rywalizacji olimpijskiej, albo sama zdecydowała się nie startować. Jedni w imię protestu, inni nie chcą utożsamiać się ze swoim krajem (np. Daria Kasatkina). W judo federacja światowa dopuściła jedynie czterech zawodników (na 17 zgłoszonych) i związek rosyjski zdecydował się nie wystawiać w Paryżu nikogo. 

Igrzyska zbojkotowali także m.in. rosyjscy gimnastycy oraz łucznicy. Ci drudzy w większości reprezentują wojskowy klub CSKA Moskwa i prawdopodobnie nie otrzymaliby z tego powodu zgody na występ od Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Z drugiej strony pamiętajmy, że tenisistka Jelena Wiesnina od lat reprezentowała CSKA, w mediach społecznościowych publikowała zdjęcia z Władimirem Putinem, a w turnieju olimpijskim mogła rywalizować. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.