Iga Świątek pokonała we wtorek Xiyu Wang w trzeciej rundzie turnieju olimpijskiego. Spotkanie Polki z Chinką rozpoczęło się w Paryżu o godzinie 19, jako pierwsze w sesji wieczornej. Nasza reprezentantka nie miała wcześniej okazji występować na tegorocznych igrzyskach o tak późnej porze.
Pojedynki w ramach igrzysk rozgrywane na korcie centralnym w Paryżu zaplanowane są tak, że wieczorem - w najlepszym czasie dla stacji telewizyjnych - odbywają się po dwa mecze. Od soboty, pierwszego dnia turnieju, to jedno spotkanie drabinki męskiej i jedno damskiej ułożone na zmianę.
I tak we wtorek po Świątek oraz Wang na główny obiekt wyszli Danił Miedwiediew oraz Sebastian Oefner, dzień wcześniej jako ostatnie rywalizowały Elina Switolina i Jessica Pegula, a w niedzielę jak pierwsze od 19 Ajla Tomlajnović i Coco Gauff.
Tenisiści są przyzwyczajeni do występów w sesji nocnej w stolicy Francji. Dla tenisistek to rewolucja. Walka o medale toczy się na kortach Roland Garros. W ostatnich dwóch edycjach francuskiego turnieju wielkoszlemowego nie odbyło się wieczorem na korcie centralnym ani jedno spotkanie kobiecej drabinki (na innych kortach nie gra się do tak późna).
Panie nieraz na to narzekały. - Należę do Rady Tenisistek przy WTA. Ten temat był podnoszony wiele razy. W zeszłym roku odbył się tylko jeden mecz kobiecy w wieczornej sesji w Paryżu. Rozmawiałyśmy o tym z organizatorami Roland Garros. Czujemy się jeszcze bardziej rozczarowane, bo starałyśmy się przekonać władze turnieju, a nie widzimy postępu - mówiła rok temu Amerykanka Jessica Pegula.
Zamieszanie było spore, bo dyrektorka turnieju Roland Garros, była tenisistka Amelie Mauresmo, tłumaczyła w 2022 roku bardzo szczerze, dlaczego nie ustawia na wieczór spotkań kobiecych. Francuzka przyznała, że "trudno było im zaplanować pojedynki pań, ponieważ ich rywalizacja jest zwykle mniej atrakcyjna niż męska".
Pytana później o słowa Mauresmo Iga Świątek odpowiadała wtedy: - Myślę, że kobiecy tenis ma wiele zalet. To trochę rozczarowujące i zaskakuje, gdyż Amelie też grała w turniejach WTA - tłumaczyła Świątek. Dyrektorka French Open przepraszała potem za swoją wypowiedź, zapowiadała zmiany na tej płaszczyźnie, ale skończyło się tylko na zapowiedziach.
Dlaczego więc, gdy na kortach Roland Garros rozgrywane są igrzyska, tenisistki mogą grać wieczorami na obiekcie centralnym, a gdy na tych samych kortach odbywa się impreza wielkoszlemowa to za każdym razem muszą ustąpić mężczyznom? W tym wypadku powód zmiany wydaje się bardzo trywialny - igrzyska są zorganizowane po prostu w innym formacie niż Roland Garros, na czym korzystają kobiety.
W Wielkim Szlemie panowie grają do trzech wygranych setów, a panie do dwóch. W turnieju olimpijskim wszyscy grają do dwóch wygranych setów. To sprawia, że mecze męskiej drabinki trwają krócej i dzięki temu jest więcej miejsca na zorganizowanie dwóch spotkań wieczorem.
Zwłaszcza że sesja nocna Roland Garros rusza zwykle o 20.30, a na igrzyskach o 19. To zaś możliwe jest także z uwagi na krócej trwające wcześniej męskie mecze w sesji dziennej. W obu turniejach - olimpijskim i wielkoszlemowym - na korcie centralnym spotkania rozpoczynają się od godziny 12, a w ciągu dnia planuje się zwykle po trzy spotkania.
Na tym polu trudno jednak obronić tłumaczenie, jakie kilka tygodni temu usłyszeliśmy ze strony Amelie Mauresamo. Przekonywała, że na Roland Garros nie da się zorganizować dwóch spotkań wieczorem, bo "Francuzi pracują do późna i nie zdążyliby na sesję wieczorną rozpoczynającą się od godziny 19".
To jak wyrabiają się na igrzyska? Część widzów turnieju olimpijskiego to oczywiście fani przybyli z różnych stron świata, ale na trybunach nie brakuje także obywateli Francji.
W Paryżu tenisistki dzięki innej organizacji spotkań nie mogą narzekać na kibiców. Podczas ich wieczornych spotkań publiczność nie zawodzi pod względem frekwencji. Podobnie było podczas wtorkowego starcia Świątek z Wang. Z kolei na meczach wielkoszlemowych w stolicy Francji rozgrywanych w ciągu dnia z zapełnieniem trybun bywa różnie - nie zawsze po myśli zawodniczek. Pustki zdarzają się nawet na meczach naszej liderki rankingu rozgrywanych koło południa.
Iga Świątek we wtorkowym spotkaniu z Xiyu Wang dopiero drugi raz w karierze - i pierwszy od trzech lat - wystąpiła w sesji nocnej na korcie głównym Roland Garros im. Philippe'a Chatriera. Wcześniej rywalizowała w takich warunkach 7 czerwca 2021 w meczu czwartej rundy imprezy wielkoszlemowej z Martą Kostiuk (6:3, 6:4).