• Link został skopiowany

Żałobny wpis Marioli Gołoty. "Spoczywaj w pokoju"

W nocy z piątku na sobotę w wieku 76 lat zmarł George Foreman - mistrz olimpijski, dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej, najstarszy mistrz świata w historii królewskiej kategorii wagowej. Na śmierć legendarnego pięściarza reaguje cały świat. W mediach społecznościowych pożegnała go także Mariola Gołota.
Mariola Gołota
screen

Sobota nie rozpoczęła się dobrze dla świata sportu, a zwłaszcza fanów boksu. Ze Stanów Zjednoczonych zaczęły spływać informacje o śmierci George'a Foremana. "Nasze serca są złamane. Z głębokim smutkiem ogłaszamy odejście naszego ukochanego George'a Edwarda Foremana Sr., który odszedł w spokoju 21 marca 2025 roku w otoczeniu bliskich. Pobożny kaznodzieja, oddany mąż, kochający ojciec i dumny dziadek oraz pradziadek przeżył życie naznaczone niezachwianą wiarą, pokorą i celem" - przekazali najbliżsi w mediach społecznościowych. Legendarny pięściarz miał 76 lat.

Zobacz wideo Oto grupa kibiców, która prowadzi doping na Narodowym. Historyczne sceny

Żałobny wpis Marioli Gołoty. Tak pożegnała legendę

George Foreman był jednym z najwybitniejszych pięściarzy w historii wagi ciężkiej. W 1968 roku sięgnął po złoty medal olimpijski w wadze ciężkiej na igrzyskach w Meksyku. W drodze po ten triumf pokonał w pierwszej rundzie Polaka Lucjana Trelę. Amerykański pięściarz jest również znany przede wszystkim z legendarnej walki z Muhammadem Alim z 1974 roku. Dwie dekady później 45-letni wówczas Foreman odzyskał tytuł mistrza świata federacji IBF i WBA, zostając najstarszym mistrzem świata.

Na śmierć legendarnego boksera reaguje cały świat. W mediach społecznościowych pożegnała go także Mariola Gołota. "Spoczywaj w pokoju Panie Foreman. Byłeś uosobieniem siły i dobroci" - napisała na Instagramie żona Andrzeja Gołoty, dodając wspólne zdjęcie z Foremanem z przeszłości.

 

George Foremana, który po sportowej karierze został pastorem, pożegnał także m.in. Mike Tyson. Na jego profilu X pojawił się wpis: "Kondolencje dla rodziny George'a Foremana. Jego wkład w boks i życie poza ringiem pozostanie niezapomniany".

Więcej o: