Dramat Rybakiny. Ujawniła prawdę przed Wimbledonem

- Nadal uważam, że fizycznie nie jestem gotowa w stu procentach - tak na równo tydzień przed rozpoczęciem Wimbledonu mówi obrończyni tytułu sprzed roku Jelena Rybakina. Wielka rywalka Igi Świątek z powodu choroby straciła już turniej im. Rolanda Garrosa. Choć już wyzdrowiała, jej forma stoi pod sporym znakiem zapytania.

Jelena Rybakina (3. WTA) w poniedziałek rozpoczyna próbę generalną przed wielkoszlemowym Wimbledonem. Zanim Kazaszka przystąpi do obrony mistrzowskiego tytułu, zagra w turnieju WTA 500 w brytyjskim Eastbourne. Trudno spekulować, jak się tam zaprezentuje. Tenisistka sama przyznaje, że wciąż nie czuje się najlepiej.

Zobacz wideo Była numer 1 uważa, że Iga Świątek może przenieść wszystko z mączki na trawę. Trener Igi: Zgadzam się, jak najbardziej

Niepokojące słowa Rybakiny na tydzień przed Wimbledonem. "Nie jestem gotowa w stu procentach"

24-latka niespełna miesiąc temu sensacyjnie wycofała się z French Open. Tuż przed startem pierwszego meczu okazało się, że Rybakina zachorowała. Podejrzewano nawet obecność koronawirusa. Sportsmenka poddała mecz i straciła jedną z najważniejszych imprez sezonu. - Na Roland Garros, po moim wycofaniu, wróciłam do hotelu i poczułam się jeszcze gorzej. Musiałam zostać w Paryżu na kilka dni bez wychodzenia z pokoju - wspomniała Rybakina podczas konferencji prasowej przed turniejem w Eastbourne, cytowana przez tennisactu.net.

Kazaszka wróciła do gry niespełna tydzień temu. Wystąpiła w turnieju w Berlinie, ale nie poszło jej zbyt dobrze. W pierwszej rundzie pokonała Polinę Kudiermietową (145. WTA), by w drugiej uznać wyższość Donny Vekić (20. WTA) i szybko zakończyć zmagania. - Pierwszy tydzień przygotowań rozpoczęłam powoli. To było trudne, ponieważ przeszłam chorobę wirusową. Nadal uważam, że fizycznie nie jestem w stu procentach gotowa, ale stopniowo jest coraz lepiej i mam nadzieję, że będę mogła grać coraz więcej meczów. Tutaj i na Wimbledonie czuję się bardziej komfortowo - przyznała.

Rybakina znów stanie na drodze Świątek? Będzie bronić tytułu. "Jest trochę inaczej"

Rybakina uchodziła za jedną z głównych faworytek tegorocznego Wimbledonu. Przed zachorowaniem prezentowała się bowiem znakomicie. Znalazła także patent na Igę Świątek (1. WTA). Naszą najlepszą tenisistkę pokonała cztery razy, w tym trzy tylko w tym sezonie (m.in. w 1/8 finału Australian Open). Poza tym rok temu to ona niespodziewanie triumfowała w Londynie, pokonując w finale Ons Jabuer (6. WTA) 3:6, 6:2, 6:2. - Jest to dla mnie nowe wyzwanie. To pierwszy raz, kiedy wystąpię jako obrończyni tytułu i wszyscy mówią, że jestem faworytką, więc jest trochę inaczej. Ale cele są takie same i staram się jak najlepiej wykorzystać doświadczenie, które zdobyłam w zeszłym roku - podsumowała.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Jelena Rybakina w pierwszym meczu w Eastbourne zmierzy się z Chinką Xiyu Wang (73. WTA). Z kolei początek Wimbledonu zaplanowany jest na przyszły poniedziałek 3 lipca.

Więcej o: