- Mam przeczucie, że coś istotnego się zmieniło. Myślę, że Michael jest rozczarowany i myśli o rzuceniu wyścigów. Choć nie ma wielkich nadziei, że da nam to teraz do zrozumienia. Nadal łączy go z Mercedesem trzyletni kontrakt.
Jordan jest przekonany, że niemiecką stajnie czekają zmiany.
- W padoku Mercedesa jest zbyt duży ruch. Chodzi o menedżerów innych kierowców z pozostałych teamów. To także pogłoski, że oczekiwania zespołu na przyszły sezon, przez tegoroczne wyniki, nie są tak duże jak teraz - przyznał specjalista BBC.
Duży wpływ na podejście Schumachera może mieć także incydent podczas GP Węgier, kiedy były mistrz świata, ścigając się z Rubensem Barrichello, prawie doprowadził do groźnego wypadku.
- Incydent z Brazylijczykiem miał duży wpływ. Michael nie zdawał sobie sprawy jak bardzo zmieniły się realia panujące w F1. To zaskoczyło Schumachera. Prawdopodobnie doszedł do wniosku, mimo iż kiedyś był niekwestionowanym królem, ze w tym roku nie jest już w stanie wygrywać.
Z drugiej strony szef Mercedesa Ross Brawn przyznaje, że nie będzie żadnych zmian w teamie na nadchodzący sezon. Plotkom zaprzeczyła także menedżer zawodnika Sabine Kehm, która przyznała w BBC: Michael nie planuje zakończyć ścigania po zakończeniu sezonu.
Nie rezygnuję z walki o tytuł - Lewis Hamilton ?