Jazdy Niemca tegorocznym autem kłóciłyby się z przepisem o całkowitym zakazie testów w trakcie sezonu, ale niewykluczone, że Międzynarodowa Federacja Samochodowa uczyni dla niego wyjątek. Zdaniem Norberta Hauga przemawia za tym zdrowy rozsądek i zwykła uczciwość względem ikony Formuły 1. - Będziemy go wspierać wszystkimi możliwymi sposobami - powiedział magazynowi Autosport Haug. - Powinniśmy być fair w stosunku do Michaela i ten jeden raz odstąpić od restrykcyjnych przepisów. Jego zespołowy partner będzie miał za sobą w Walencji tysiące kilometrów przejechanych F60 - tłumaczył. Gdyby Schumacher powiedział, że wróci tylko pod warunkiem, że będzie mógł odbyć testy prawdopodobnie i tak wszyscy wyraziliby zgodę - argumentował Niemiec.
Haug nie wyklucza jednak, że już wkrótce mogą pojawić się głosy sprzeciwu dla testów siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1. - Na pewno znajdą się tacy, którzy spróbują temu zapobiec, ale oni też mogą kiedyś potrzebować pomocy. Nie traktujmy tego jako ukłonu w stronę Ferrari, chodzi tylko o bycie w porządku wobec siebie.
Jak Michael Schumacher usiłuje wrócić do F1 Sprawdź się na torze F1 - zagraj >