Thomas Thurnbichler ogłosił niedawno kadrę zawodników, którzy wezmą udział w mistrzostwach świata w Trondheim. Powstała niemała burza, gdyż poza pewnymi występu: Pawłem Wąskiem, obrońcą tytułu Piotrem Żyłą oraz Aleksandrem Zniszczołem, znalazło się również miejsce dla Dawida Kubackiego oraz Jakuba Wolnego. Tym samym zabrakło Kamila Stocha, co było ogromnym zaskoczeniem, gdyż 37-latek był na wszystkich mistrzostwach świata od 2005 roku. Mogły być to dla niego 11. i najprawdopodobniej ostatnie MŚ w karierze, natomiast finalnie zabraknie go na norweskich skoczniach.
Takich problemów nie było w reprezentacji gospodarzy, gdyż dość szybko wytypowano szóstkę powołanych skoczków: Johann Forfang, Kristoffer Eriksen Sundal, Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud, Robin Pedersen oraz Benjamin Ostvold. Występ tego ostatniego stanął jednak pod dużym znakiem zapytania.
"Ostatni dzień przed mistrzostwami świata... Wczoraj podczas treningu źle wylądowałem i mam problemy z plecami. Zamierzam dzisiaj zrobić rezonans, więc robię wszystko, co mogę" - przekazał w czwartek w mediach społecznościowych. Momentalnie odpowiedział na to Halvor Egner Granerud, który wcześniej także wypadł z powodu kontuzji. - Pieprzyć to, proszę. Kontuzjowana drużyna mieszana nie chce rekrutować kolejnych zawodników - napisał.
Nie zabrakło też komentarza trenera Magnusa Breviga. - Właśnie z nim rozmawiałem, poddał się leczeniu u fizjoterapeuty. Prawdopodobnie to ból, który minie. Ale nie wiemy tego na pewno - stwierdził w rozmowie z "Dagbladet".
Jeden z dziennikarzy skontaktował się z samym zawodnikiem, by dowiedzieć się, jaki jest obecnie jego stan zdrowia. Jak się okazuje, po badaniu MRI udał się on do Trondheim. - Podczas lądowania poczułem dziwny niepokój. Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Potem zadzwoniłem do Andersa Fannemela, z którym skakałem i zakomunikowałem mu, że muszę skrócić sesję, by udać się na badania - powiedział.
Norweg przyznał, że momentalnie poczuł ból w plecach. Teraz sytuacja wygląda jednak lepiej niż jeszcze wczoraj. - Wczoraj byłem zestresowany, natomiast w tym momencie zamierzam pracować z zespołem medycznym w Trondheim. Postaram się być gotowy, na ile to możliwe - oznajmił. Na koniec zaznaczył, że miał już podobne problemy z plecami trzy lata temu, natomiast teraz jest to dla niego dużo trudniejsze.
Jeśli chodzi o zmagania mężczyzn, to w sobotę 1 marca odbędą się kwalifikacje do zawodów na skoczni normalnej następnego dnia. 5 marca będą miały miejsce zawody drużyn mieszanych. Dwa dni później zostaną za to rozegrane kwalifikacje do sobotniego konkursu na skoczni dużej.
Harmonogram mistrzostw świata w Trondheim:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!