Problemy finansowe Legionovii nie są jednak niczym nowym: mówi się o tym już nawet nie od tygodni, a miesięcy. Teraz sytuacja jest już krytyczna i bliska najczarniejszego scenariusza. Po 11 porażkach z rzędu klub może nie skończyć sezonu w Tauron Lidze.
"Zarząd analizuje aktualną sytuację finansową i rozważa dalsze niezbędne działania" - czytamy w oświadczeniu klubu wydanym we wtorek, 17 stycznia. Jest w nim także o braku środków zapewnianych wcześniej przez głównego sponsora klubu, firmę IŁ Capital Igora Łukasika, a także o możliwości wycofania z rozgrywek, jeśli to okaże się konieczne.
Umowa ze sponsorem miała obowiązywać do 2024 roku, ale została właśnie rozwiązana. Tym samym klub znów ma olbrzymie kłopoty. Te są chyba wpisane w historię Legionovii - raz udawało jej się rywalizować nawet o czołową piątkę ligi, a w kolejnym sezonie walczyć o utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywek.
W środowisku siatkarskim ostatnio często pojawiała się plotka, że ostatnim meczem, który Legionovia rozegrała w Tauron Lidze, był ten z poprzedniej kolejki - przegrany 0:3 z UNI Opole w sobotę, 14 stycznia. Pytano, czy uda się w ogóle wystawić skład na spotkanie w poniedziałek, 23 stycznia z obecnym mistrzem Polski, Chemikiem Police.
Zgodnie z informacjami Sport.pl ten mecz faktycznie się nie odbędzie. Dostaliśmy potwierdzenie, że oba kluby nie szykują się, żeby go rozgrywać, a Polska Liga Siatkówki w środę, 18 stycznia około 12:00 ma wydać oświadczenie, w którym podałaby, że spotkania nie będzie.
Dalsze kroki? Tych jeszcze nie znamy, ale przyszłość Legionovii rozstrzygnie się zapewne w najbliższych dniach, lub maksymalnie kilku tygodniach. I, niestety, kibice powinni się przygotować na garść gorzkich, nieprzyjemnych informacji.